Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

[anulka111]

Rudolf szukajacy jest przesliczny i widac ,że juz przystosowany do nowego domku jako kot kanapowy .....szukacie domku i robicie casting na ludzia , czy na odpowiednia kanape tez:)

[kati26]

Rudolfik to jest super gosc! Razem z Bialym Noskiem musza znalezc wspanialy dom!

[Killatha]

ma śliczną, zadowolona buźkę
już widzę jak Tal-Rash wypytuje: a kanapę jaka macie?

[anulka111]

to bedzie 1z 100pytan do potencjalnego domku )

[Killatha]

Tal-Rash wychodzi z założenia - jak "towar niechodliwy" to należy podnieść cene i reklamowac jako luksusowy

[Malk]

"przykro mi, ale nie mogę oddać Państwu Rudolfa, on lubi spać tylko w pościeli w kwiatki"



kociaki są prześliczne

[Tal-Rash]

"przykro mi, ale nie mogę oddać Państwu Rudolfa, on lubi spać tylko w pościeli w kwiatki"



kociaki są prześliczne

TYLKO w żółte lub czerwone kwiatki! A nie w kwiatki jeszcze ktoś pomysli że w każde kwiatki.
---
Maluszki po ważeniu:
Chester: 1166!!!!!!!!!!! (Po nim już widać mięśnie robi sie taki nabity paker)
Kira: 1070
Fibibibi: 1042 (No ale brzuch ma jakby była przy nadziei. Tyle dziś wszamała) (Była tez kupa. Prawie stała i bez krwi )
Rudolf: 1040
Biały nosek: 1015

[MariaD]

Niezłe wagi

[Killatha]

no Chester wyrasta na bardzo dorodnego kocura

[Agat123]

Dzisiaj został "zaatakowany" mój sprzęt w kuchni. A dokładniej zwaliły z szafki mój blender i wagę kuchenną która się zbiła. mają szczęście że mnie tam nie było.

[Malk]

mnie 2 - tylko! dwa - tymczasy nauczyły wpychać wszytko do szaf... póki co nie umieją jeszcze brrr! otwierać szafek ani szuflad
cała reszta lata...

blender i waga - to może być dopiero początek...

[Agat123]

Niestety nie mam miejsca w szafkach.

Tak tylko napomknę że wszystko idzie ku dobremu jeśli chodzi o adopcję - Rudolfa i Białego Noska.

[Tal-Rash]

No i stało się maluszki znalazły rodzinę.
Dziś przyjechali do mnie ludzie z małym dzieckiem takie około 3 lat. Nie wiem dokładnie na kotach aktualnie znam się bardziej niż na dzieciach.
Facet technik weterynarii więc zawsze wprawne jakoś oko.
Zabierają oba w tym tygodniu. Bardzo chcieli dziś ale wolałem sprawę przemyśleć i zadzwonić do pozostałych zainteresowanych że temat się zamyka i jak coś planują to teraz a nie za parę dni.
Niestety dość daleko bo 30km od poznania można powiedzieć w przeciwną stronę niż są Pobiedziska...
Tak więc adopcji koniec...
Nie wiem jak przyjmą nowe warunki czy nie będą tęsknić martwi mnie to i dobija psychicznie szczerze mówiąc, ale wiem że nie ma innej drogi...
Kira i Chester zostają na zawsze... Mamuśka już wychodzi na całe dni na dwór i będzie kotem dochodzącym...

[Dorota]

Kciuki!!!!!

[Killatha]

to teraz raporty z aklimatyzacji w domach proszę
bardzo dobre wiadomości