77renifer pisze:niestety nie moge

probowalam.
a shronisko to i tak lepsze wyjscie niz ten dom, w ktorym nie bedzie miec co jesc

Schronisko w czestochowie nie ma kociarni, dopiero są plany... w tej chwili małe kocięta są w kontenerach i klatkach, dorosłe koty po zabiegach też w klatkach przechowywane i wypuszczane... Kilka, moze kilkanaście plącze się po terenie schroniska, chodzą sobie wolno... koło kuchni mają wystawione jedzenie, mogą się schować w melaminie.
Absolutnie koteczki tam nie dam, bo :
1. nie chce zeby sie czymś zaraziła, w koncu koty z róznych srodowisk, tutaj jest "u siebie" i nie styka się z innymi kotami niż miała kontakt wczesniej.
2. moze sie nie odnaleźć w nowym miejscu i po prostu zwieje - wiec równie dobrze mogę ją sobie wypuścić na przykład pod blokiem i liczyć na to że sie zadomowi
3. jest ufna w stosunku do psów, raz w tygodniu psy wychodzą na spacery, moze też jakoś wejść do boksu i tragedia gotowa.
W Myszkowie nie ma warunków dla kotów, jedyna kociarnia jest w Kłomnicach - na Jamrozowiźnie... Ale tam kota z częstochowy nie bedą chcieli przyjąć ....
wstawiłam ją na allegro, czy ktoś może pomóc w ogłoszeniach ? moze bannerek ??? Proszę....