Szkoda, że ja nie zostałam domkiem dla koreczka ale cieszę się z tego , że mały tak szybko się wyluzował czego dowodem są zdjęcia
Za domek , korusia i za to żeby przestał znaczyć ogromne Będę zaglądać chociaż oko nacieszę
Miluś miewa się lepiej.Nie wiem czy to nastąpił przełom w Milusiu czy pomógł wczorajszy feliwey.Zdecydowanie swobodniej się porusza po mieszkaniu .Rezydenci nie robią na nim wrażenia.CO za tym idzie Milu nie próbował dziś znaczyć.W związku z tym został wypuszczony ze swojego pokoju który dzielił z małym ludziem.Obecnie siedzi w kuchni na mikrofalówce i podziwia świat za oknem a rezydenci leża po kątach i śpią.CoolCaty mówiła że Miluś nie je mokrego.Popsułam Milusia je prawie tylko mokre a suche tak średnio.
Pozdrawiamy z Milusiowa Obiecuję jak już zupełnie wszytko będzie super i Milu zacznie się bawić wstawię jego fotki studyjne.