maluszki już rzadzą w nowym domku
natomiast mamuska nadal u mnie. W stosunku do niej mam ogromne poczucie winy, że lepiej tego nie zorganizowałam....dopiero w piatek bedzie miała sterylke...dopiero..tyle czasu jest u mnie..od kwietnia...powinnam była jakos szybciej to załatwić. Żal mi jej...po 3 miesiacach wróci do piwnicy. Czy inne koty ją przyjmą spowrotem?
Taka jest dzielna, wykarmiła maluszki u mnie, dbała o nie...zdecydowanie wczesniej powinna mieć sterylke..zdecydowanie...
a ja o nią nie zadbałam odpowiednio
Ona jest całkiem dzika, w ciagu tych miesiecy nie wykazała zadnych chęci do oswojenia. Nadal w panice ucieka na szafę, więc dla niej to zadna przyjemność mieszkać z człowiekim.