Nerkowy Miś z Opola u ARNOLD. Żegnaj Misiu [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 20, 2009 21:50

Misio już jest w swoim nowym domku.

Obrazek



Powodzenia Kocurku. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob cze 20, 2009 22:20

Misiu, oswajaj się szybciutko i pokaż, jakim jesteś mega-miziakiem :ok:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 21, 2009 11:55

Pan Misio właśnie ugasił pragnienie, wrzucił coś na ząb, skorzystał z kuwety.A teraz siedzi poza budka i chyba myśli co zrobić z takim pięknym wieczorem.


To pierwsze wieści z wczorajszego wieczora :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 21, 2009 12:07

Boo77 pisze:
Pan Misio właśnie ugasił pragnienie, wrzucił coś na ząb, skorzystał z kuwety.A teraz siedzi poza budka i chyba myśli co zrobić z takim pięknym wieczorem.


To pierwsze wieści z wczorajszego wieczora :)

Brawo Misiuniu. :)

Teraz tylko odrzuć lęk i nieufność.


Mocno trzymam za zdrowie.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie cze 21, 2009 13:21

Misiuniu kochany teraz to już będzie tylko dobrze :D

:ok: za zdrówko cioteczka Phanta uroczyście odpina banerek i będzie zaglądała po dobre wieści o słodkim Misiu ,który złapał ją za serducho :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 21, 2009 13:59

Miś spokojnie przechadza się po domku. Nic sobie nie robi z "młodego gniewnego", który chociaż nowemu chce pokazać kto tu najważniejszy :lol: Niestety Misiek bardzo dużo pije :( W tygodniu będą robione porządne badania krwi. Trzymajcie kciuki!

Pierwsze sioo wczoraj, po tym na pieluchę w transporterku, Misio zmajstrował na torbie Dużej :? No ale to taki wypadek przy pracy ;) Kolejne sprawy lądują już docelowo w kuwetce.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 21, 2009 16:27

za badania :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 21, 2009 16:32

Wielkie kciuki za wyniki badan!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie cze 21, 2009 21:55

:ok:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 21, 2009 22:11

Kciuki za Misia :!:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie cze 21, 2009 23:04

Dostałam przed momentem maila od domku Misia, myślałam, że zejdę jak zaczęłam czytać...

Przepraszam, że tak póżno ale jest problem. Opcje są trzy - 1-sza - przywieźliście nie tego kota co należy, 2-ga - jest przekupnym draniem, prawdziwym facetem do którego przez żołądek i do tego niewymagającym - plaster szynki wystarczył, 3-cia-mój urok osobisty jest zniewalający. A wszystko sprowadza się do tego, że jesteśmy już po pierwszym - głaskaniu, mizianiu, barankowaniu, wyginaniu grzbietu, ocieraniu się o ręce i nogi. Kulaniu na plecach i giglaniu po brzuchu. Gada, owszem jak najęty, zawodzi bardzo żałośnie, ale jak chce żeby go głaskać.


...i jestem w szoku! Ja wiem, że dom czyni cuda. Ale z takim kotem???? Kurcze, żeby jeszcze te nerki...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 21, 2009 23:08

8O :lol:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie cze 21, 2009 23:18

łał 8O

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 21, 2009 23:29

Boo77 bo domek tak właśnie działa :D Ja brałam ze schronu kicię, która na widok człowieka robiła siusiu pod siebie. Po paru godzinach u mnie było mruczenie i wywalanie brzuszka, obgryzanie palca i te sprawy :D a to była naprawdę dzika dzicz. Też się zastanawialiśmy czy na pewno tego kota przywieźliśmy :D W schronie kot potrafi być przerażony (np slyszy psy) w domu się do niego ciucia podaje najlepsze kąski... poswieca maksimum uwagi... zwierzątko na to reaguje :D

Miśku wybrzydzaj i rządź po to są domki :!: :D

No i zdrowiej nam :D

Czekamy na dalsze, równie wspaniałe wieści

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 22, 2009 8:37

Ale, że poszedł na szynkę???? :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 357 gości