Kochane, kilka dni temu straszne dziecko nauczyło sie wymawiac literke rrrrr Bardzo jest w związku z tym z siebie dumna i używa nowo nabytej umiejetnosci z dziką satysfakcją, zapominając w upojeniu, że istnieje też literka l. I tak Frędzel nazywa sie Frędzer, pod oknem mamy karoryfer, a w piórrrniku kororowe krrredki
Znowu nie miałam powiadomień!
Zuzia zuch, prawda, sama słyszałam piękne rrrrowerrrr A spac można jeszcze na iinne sposoby, szczególnie w czasie długiej jazdy pociągiem, np na glonojada, albo na dzięcioła albo na kolegę, a najgorzej to na wielorybka.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim