
W tej chwili Kropcia przebywa w ogródku, półprzytomna z przejęcia i podniecenia (wbiega do mieszkania, wybiega, skacze, czai się nie wiadomo na co, wypatruje czegoś, naciągając szyję itp. itd.) - do takiego stanu doprowadza ją ogródek

Dlaczego

Pojęcia nie mam - z mojego punktu widzenia nic ciekawego w nim się nie dzieje (nieciekawego także)

Kasia siedzi na poręczy fotela, czekając, żebym wzięła ją na ręce

Bisia, najedzona i wysiusiana na środek trawnika (musiałam zaraz solidnie polać wodą



Tak, to wspaniała rzecz - widok szczęśliwych kotów na trawce

Chyba nie ma niczego na świecie, na co mogłabym zamienić możliwość oglądania tego widoku
