Pusskoty 4: Maciuś odszedł za TM [*]. Przegraliśmy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 17, 2009 10:20

Aniu,
bardzo mi przykro z powodu Miecia :(

ja wezmę tego małego, ale nie mam go w czym przenieść :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 17, 2009 10:24

Trzymam kciuki :ok: niestety, nie mogę pomóc DT :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro cze 17, 2009 10:29

puss pisze:Aniu,
bardzo mi przykro z powodu Miecia :(

ja wezmę tego małego, ale nie mam go w czym przenieść :?


transporterka Ci trzeba czy podwozki? tu akurat moge pomoc.

edit: zaraz sobie wkleje na NK fotke Wiolki. moze ktos ze znajomych szuka kota.

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 8:19

nie wiem co zrobić: poszłam do małych, bo już wyłażą na ulicę. nie wzięłam transportera, bo mój to taki kloc i tłuczenie się przez miasto komunikacją miejską z takim klamotem to jest masakra. w pracy wzięłam pudełko po papierze ksero, wyszłam na dół, nałożyłam jedzonka, jeden mały wyszedł, wzięłam go na ręce, chciałam wsadzić do pudełka, a on się zaczął w nim szamotać i zanim zamknęłam pudełko, wyskoczyła z piwnicy matka małego i rzuciła się na mnie :roll: puściłam małego, matka mnie obiegła i obsyczała wściekłe, a małe już nie wyszły. zabrałam i żarcie, i pudełko, i poszłam z powrotem do pracy. najgorsze jest to, że małe wychodzą na ulicę i dają się głaskać ludziom :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 10:46

podniose.

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 19, 2009 14:06

Westi pisze:podniose.




:!:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 20, 2009 20:27

Miki mnie martwi. wymiotuje. dzisiaj nie chciał jeść śniadania ani kolacji. zjadł pół parówki, którą mu dałam. poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów. suchą karmę je, ale Renala Matyldy. nie mam jak z nim pojechać do weta, ale nie wiem nawet czy coś mu dolega. z zębami chyba wszystko okej. już się tak nie chowa, przychodzi do mnie do łóżka.

jeśli mu się nie poprawi, to na pewno zabiorę go do weta...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 20, 2009 21:50

puss pisze:Miki mnie martwi. wymiotuje. dzisiaj nie chciał jeść śniadania ani kolacji. zjadł pół parówki, którą mu dałam. poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów. suchą karmę je, ale Renala Matyldy. nie mam jak z nim pojechać do weta, ale nie wiem nawet czy coś mu dolega. z zębami chyba wszystko okej. już się tak nie chowa, przychodzi do mnie do łóżka.

jeśli mu się nie poprawi, to na pewno zabiorę go do weta...


Skontaktuj się z Etką, ona pisała Tobie, że jak coś potrzebujesz to wal, jak w dym :wink:

Jak wymiotuje, to parówek raczej nie dawałabym wcale...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 8:44

w nocy miał biegunkę, więc podałam mu Smectę. chyba mu się poprawiło, bo przez resztę nocy ani nie wymiotował ni nie był już w kuwecie. dzisiaj rano biegał obok mnie, żeby dostać śniadanie, ale jak mu nałożyłam, to zjadł ledwie co. później znowu za mną biegał, tak jakby czekał aż dam mu wreszcie to, co on zawsze je na śniadanie. ale ja naprawdę nie wiem co mogę mu jeszcze dać do jedzenia :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 9:08

Może kurczaka gotowanego, albo indyka?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 21, 2009 9:42

coś muszę wymyślić :roll: póki co jadę do rodziców poza Poznań i wracam wieczorem. denerwuję się jak muszę ich zostawić samych :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 10:01

też mam zawsze stres, szczególnie jak ostatnio ich zostawiłam, a jak wróciłam to młody "pluł" własnymi zębami :roll:

Kasia może go lepiej niczym nie kusić? czasem taka głodówka z wyboru jest potrzebna.. A kupal był ostatnio? Może się chłopina zapchała :?
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 16:51

kupal był - biegunka jak stąd do Sanoka :? wczoraj w nocy ostatnio, bo później dałam mu Smectę. jak wróciłam to było narzygane tylko w jednym miejscu, i to chrupkami Renal, więc może chociaż śniadanie przetrawił.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 16:57

kurcze - faktycznie przecież pisałaś o biegunce :oops: , czyli w 2 strony :roll:

Mieciol co się dzieje???

(Kasia - jeśli jakiś transport albo coś - pisz proszę :oops: )
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 16:59

kupy dzisiaj nie było, ale też dużo nie zjadł. spróbuję wymieszać mokrą karmę z ryżem. ciekawe czy zje... :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 592 gości