Maluszek nie chciał jesc-śpiący jest-tak rozkosznie sie przeciągał jak go wyjełam-on bardzo duzo wypił zageszczonego mleka -brzusio okraglutkie ma!zreszta jadł niecałe 3 godziny temu-a to chyba za wczesnie,zeby był głodny!
Całe szczeście,że nie miauczy-otuliłam go kaszmirowa dzianina-z tej okazji pocięłam sweterek,ale dzieki temu maluszek jest cieplutki i ma mieciutko.Pod spód połozyłam podkład złozony na cztery,ale czy on sie tam wysika?-wkładałam go do zwirku,ale nie chciał sikac-jutro przyniose zwykłego piasku-może to mu się bardziej spodoba,ale najpierw przeprażę piasek w piekarniku,grom wie co w nim jest
