Przepraszam ze nie pisałam.
Wieści mam niezbyt dobre ......
Już wcześniej pisałam że Krakusek, mimo tego że ładnie wyszedł z cięzkiego przeziębienia, cały czas nie może w 100 % dojść do pełni zdrowia (oczko łzawi, powiekszone węzły chłonne).
Zakończyłam podawanie scannomune i znów się pogorszyło.
Wczoraj wizyta u weta - Krakusek niestety bardzo źle znosi podróże - zapakowanie go do transporterka graniczy z cudem a potem całą drogę drze pysia i dostaje hiperwentylacji.
Ogólnie kocurek ma przewlekły stan zapalny - czym spowodowany nie wiadomo. Teorie padały rózne : białaczka (test do powtórzenia), FIV, calciwiroza, herpes, plazmocytarne zapalenie dziąseł). Oprócz oczka i węzłów również kotek ma bardzo zmienione dziąsła - czerwone i opuchnięte.
Narazie znów antybiotykoterapia i za tydzień kontrola.
Leczymy się tak :
- unidox, tolfedyna a do oka kropelki i corneregel (w badaniu oczka wyszło jakieś miko uszkodzenie rogówki

)
Z pozytywów to tyle ze Fufu ma dobry humorek, ładnie je i się bawi, na chorego kota zupełenie nie wygląda
Także o wyadoptowaniu kociaka narazie nie ma mowy.
Prosze trzymajcie kciuki za pełne wyleczenie kotulca
