SHKRP czy PZF?

[Wojtek]

Przeczytaj jeszcze raz statut, a konkretnie fragment:
"w uzasadnionych przypadkach Zarząd PZF może działać jako członek
wprowadzający"

Przeczytałem

Punkt "b" paragrafu 11:

pisemne wprowadzenie do PZF przez trzech członków Związku posiadających roczny staż związkowy, w uzasadnionych przypadkach Zarząd PZF może działać jako członek wprowadzający

Punkt ten mówi o 3 członkach z rocznym stażem oraz, że Zarząd może działać jako członek wprowadzający (JEDEN CZŁONEK!).
A gdzie pozostali dwaj członkowie?

Poza tym określenie "w uzasadnionych przypadkach" rozumiem jako coś wyjątkowego, a nie jako zawsze stosowaną procedurę.

Tak więc nie można mówić kandydatom na członków, że nie wymaga się rekomendacji.
Statut mówi, że jest ona wymagana i tylko czsami może być nieco inaczej.

[Raddemenes]

Za przeproszeniem - to może zdradzisz coś więcej na ten temat?

Czy starałeś się zostać członkiem PZF-u i nie udało Ci się właśnie z powodu nieznajomości członków wprowadzających? Jeśli nie, to dlaczego o tym piszesz?

Piszę, bo rekomendacja jest obowiązkowa!!!
Rekomandacja ze strony członków (lub jak już sam/a napisałaś/eś) ze strony Zarządu, który sam w swej instytucji taką rekomendację może złożyć...
I bez względu czy są z tym jakie kolwiek trudności czy też ich nie ma - rekomendacja jest wymagana. (kropka)

[Oberhexe]

Statut określa to dość jednoznacznie, a jesli procedura przyjmowania jest inna, to faktycznie można sądzić, że Związek nie przestrzega swojego statutu. Nieładnie...

[Wojtek]

Statut określa to dość jednoznacznie, a jesli procedura przyjmowania jest inna, to Wojtek ma rację: Związek nie przestrzega swojego statutu. Nieładnie...

Dla ścisłości:
nie wygłosiłem takiej tezy,
taki wniosek wysnułem z wypowiedzi Sal.

[Oberhexe]

Masz rację, Wojtku, zmieniłam juz mój post.

[sal]

I bez względu czy są z tym jakie kolwiek trudności czy też ich nie ma - rekomendacja jest wymagana. (kropka)

A. Czyli o tych trudnościach, to sobie tylko tak pisałeś, żeby popisać...? Bo tak naprawdę nie masz o żadnych 'trudnościach' pojęcia.

[sal]

A gdzie pozostali dwaj członkowie?

Mam propozycję. Może po prostu napisz do PZF-u i zapytać o ten punkt Statutu?

[bluecats]

Jak ja zasięgałem informacji odnośnie zarejestrowania się w PZF-ie to pani w Związku nic mi o takim obowiązku nie wspominała.

To po co wypisują takie rzeczy w Statucie?

Żeby wyglądać profesjonalniej

[Wojtek]

Sal, nie drąż już tego tematu.

Swoją pierwszą wypowiedzią dałaś do zrozumienia, że Zarząd Związku postępuje niezgodnie ze swoim statutem.
Na pewno nie miałaś takiego zamiaru, ale mimo woli wyświadczyłaś im "niedźwiedzią przysługę", a teraz próbujesz różnych uników żeby się z tego wycofać.
Więc lepiej już nic nie mówić na ten temat.

Dla wyjasnienia:
nie jestem hodowcą,
nie należę do żadnej organizacji hodowlanej,
sympatyzuję z PZF, bo stamtąd pochodzą moje kotki.

[sal]

Sal, nie drąż już tego tematu.

Bo?

Swoją pierwszą wypowiedzią dałaś do zrozumienia, że Zarząd Związku postępuje niezgodnie ze swoim statutem.

O nie nie. Nic takiego nie napisałem i nie dałem do zrozumienia. I u licha - jestem facetem

Więc lepiej już nic nie mówić na ten temat.

Aaa. Czyli po co zapytać u źródła, skoro można coś tam sobie wysnuć, prawda? Coby przypomnieć. Zaczęło się od tego, że zakwestionowałem wypowiedź Rada, jakoby to dostanie się do PZF-u (rejestracji w tymże związku) było jakieś arcytrudne. Proszę więc - nie wkładaj mi w usta słów, których nie wypowiedziałem. Zgadzam się natomiast co do jednego - obecny zapis można interpretować tak, że związek działa jako jeden członek.

[Wojtek]

I u licha - jestem facetem

Przepraszam

[Raddemenes]

eeeeeee wróć!

Sal - nie powiedziałem, iż dostanie się do PZF jest arcytrudne, tylko stwierdziłem iż potrzebne są rekomendacje:
a. 3 (słownie: trzy) osoby będące członkami zweiązku lub,
b. w sytuacjach uzasadnionych Zarząd (ilu osobowy by nie był) jako jedna i jedyna strona takiej rekomendacji udzielić może...
Co nie ukrywam i w moim przypadku miało również miejsce.
Jeśli Zarząd PZF udziela swej rekomendacji, nie jest konieczne "posiadanie" ponadto kolejnych 2 opinii ze strony członków związku - i nie jest tu absolutnie lekceważony statut, bo osobiście i z wieloletniego "zorientowania w temacie czy SHKRP czy PZF" to właśnie wiem, że w PZF-ie jest on baaaardzo mocno przestrzegany i honorowany tak przez cżłonków jak i Zarząd.
Powyższym mam nadzieję, że odpowiedziałem wyjaśniająco.

[remkey]

Wciąż czekam na ewentualne uzupełnienie tabeli.
Czy to już wszystkie różnice?

[agal]

Więc wydaje mi się, że PZF już nie uznaje tytułów uznanych na wystawach SHKRP. Po drugie kolejne oddziały stowarzyszenia wprowadzają/przywracają przeglądy hodowlane miotów, a w uzasadnionych wypadkach całych hodowli. FIFe uznaje mniej ras, ponieważ bardziej dba o zdrowie kotów - przeprowadzane są badania, jak chociażby zeszłoroczne badanie foldów. FIFe jest tez ostrożniejsze w uznawaniu nowych odmian barwnych u ras już uznanych.

A.

[elmi]

Czas w znaczeniu dojazd do danego oddziału Stowarzyszenia (ze Związkiem kontakt odbywa się pisemnie poprzez pocztę zwykłą lub elektroniczną), co w Warszawie nie jest bez znaczenia. To samo miałem na myśli ludzi mieszkających w miejscowościach w których nie ma oddziału Stowarzyszenia.

No właśnie, też jestem ciekawa, czy w SHKRP można takie sprawy jak np. uzyskanie podstęplowanego zgłoszenia, zmiany w rodowodzie, załatwiać drogą pocztową czy tylko osobiście się stawiając?