CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 19, 2009 22:54

Edyszka bardzo Ci dziękuję za super zdjęcie Fabii :D Dopiero teraz na spokojnie przeglądam wątek. Co prawda spokoju to ja nie odzyskam póki nie wyadoptujemy przynajmniej 50 % naszych zasobów kocich.
Niestety w sytuacji jakiej się znalazłyśmy nie mają szans na DT dzikusy, które potrzebują kontaktu z człowiekiem, żeby mieć szansę na DS :( Szkoda, bo to młode koty i za rok juz nic sie nie osiągnie. Teraz to tylko takie moje własne rozważania, bo wiem, że nikt z nas ich nie weźmie. Najłatwiejsza z nich jest Grenada i też pozostaje jej strych i naprawde cichy kąt na nim :(
Od wczoraj napisałyśmy tu z Adrią dużo i jak widzę zupełnie nie potrzebnie. Mam wrażenie, że mało kto to czyta :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt cze 19, 2009 23:20

Jestem przerażona sytuacją - 93 koty to przerażająca ilość i nie mam zielonego pojęcia, jak będziemy w stanie sobie z tym poradzić... Bardzo, bardzo potrzebujemy pomocy, rzeczowej, finansowej, fizycznej, domów tymczasowych, domów stałych, wszelkiego wsparcia...


A zresztą - co ja piszę. Nie my potrzebujemy, tylko te koty, które po tym wszystkim, co przeszły, wymagają koniecznie pomocy...

S.O.S. dla Cichego Kąta!


Bez pomocy to się po prostu nie uda... I w końcu staniemy przed sytuacją, że nie będzie co wsypać do misek...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 19, 2009 23:26

...a nie możemy do tego dopuścić. Jednak będzie ciężko...


Nie ma opiekunów wirtualnych, na CK w tym roku spadają obowiązki, które powinny spełniać także inne schroniska - ich po prostu nie ma.
Nie daj Boże zdarzy się epidemia, tak jak w zeszłym roku. Leczenie chociażby jednego przypadku panleukopenii jest hiperkosztowne, a przecież nigdy pod żadnym pozorem nie zostawię - ani ja, ani nikt inny z CK - kota bez profesjonalnego leczenia.

Niestety duże skupiska kotów = ryzyko spadku odporności = infekcje = brak szczepień (nie można przecież zaszczepić chorego kota = ciężkie choroby, w tym pp. Jest jeszcze mnóstwo niezaszczepionych kociąt - w tym moje. Są chore, jeszcze conajmniej 2-3 tygodnie, zanim będą mogły dostać szczepionkę...

Dramatycznie potrzebujemy pomocy, tak. Finansowej, rzeczowej... domów tymczasowych.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 20, 2009 0:03

Moje maluszki maja sie dobrze. Kuwetkuja, dra sie, jedza i spia.
Mialy cos okropnie czarnego w uszach ale to raczej nie swierzb tylko ziemia. Ogolnie ziemie maja wszedzie :twisted: Nie wiem gdzie one sie wcześniej szlajaly.
Poniżej kilka fotek. Imiona juz byly wczesniej wiec mozna urzadzic konkurs w zgadywanie kto jest na zdjeciu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob cze 20, 2009 0:17

Jakie cudne kolorowe kociaki :love: Nie miałam je czasu pooglądać :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob cze 20, 2009 0:39

Barbara Horz pisze:Jakie cudne kolorowe kociaki :love: Nie miałam je czasu pooglądać :wink:

Ja mam jakies szczescie albo nieszczescie do kolorowych miotow.
Mantra tez miala maluszki we wszelakiej masci :lol:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob cze 20, 2009 7:29

Kichocia już prawie nie kicha. Właśnie wariuje na drapaku, biega i skacze po pokoju - to zdecydowanie nie jest już chory kotek! Minął już miesiąc kuracji tajnymi kroplami do oczu - i naprawdę widać różnicę! Kichotyka jest wyjątkowo pięknym i rozbrajająco kochanym kociakiem.

Zuzia nadal ma duże problemy z przełykaniem, ale zjadła wieczorem troszkę mokrego, rano trochę chrupek - przełamuje się (mimo, że widać, że ją boli). Trochę się nawet teraz bawi z Kichotynką.


93 koty... :cry: :cry: :cry: Każda pomoc pilnie potrzebna!
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 20, 2009 8:33

Może i to sprawa banalna w obecnej sytuacji, ale jeśli koty z bagażnika zostają na kociarni, to trzeba im jak najprędzej kartoteki zrobić, inaczej mogą być problemy. W związku z tym proszę szybko wymyślać jakieś imiona. Ja tylko jednej kotce chciałabym nadać imię Eremita.

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Sob cze 20, 2009 8:41

Majkowiec, a nie Enigma? ;)

2 maluchy, które są u naszej wolontariuszki na DT mają się już troszkę lepiej :) dla czarnego kociaka bez oczk padła propozycja imienia Luksor :)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob cze 20, 2009 8:47

Może jakieś żebracze allegro? Co myślicie? Takie cegiełki np. po 5zł. Ja bym mogła zrobić, na swoim prywatnym koncie żeby uniknąć formalności (z wpłatami prosto na konto CK), tylko nie za bardzo wiem, co napisać. Przydałyby się też jakieś stosowne zdjęcia. Wszystko bez problemu opracuję.

Tylko najpierw powiedzcie, czy to w ogóle dobry pomysł. Sporo fundacji pozyskuje w ten sposób środki, ale nie chciałabym znowu wyskoczyć z czymś kłopotliwym czy wpakować Was w jakieś dodatkowe problemy... No i czy to jest zgodne z zasadami CK?

Jeśli to dobry pomysł, proszę o pomoc w napisaniu odpowiedniej treści.


Propozycje imion: Kalifornia, Kanada, Luizjana, Kolorado, Dakota, Nevada, Ohio, Vermont i Zuma. :wink:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 20, 2009 8:51

Współczuję ilości podopiecznych :( , wyobrażam sobie jak Wam jest ciężko.
Jesteście uważani za najlepszy azyl w okolicy i pewnie dlatego tez wszyscy sie do Was pchają z każdej strony.
Biedna ta piętnastka, jak one musiały byc umęczone w tym bagazniku :(

(Brak schronisk w różnych miastach i miasteczkach jest napewno tego przyczyną.
Do katowickiego schroniska tez bez przerwy trafiaja zwierzaki z innych miast, jak sie odmawia przyjecia to za chwile są i tak przywiazane do drzew w okolicach schronu, badz zostawione w kartonach.
No i telefony w schronisku o podpisanie umów też sie urywają.)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 20, 2009 9:06

Macho pisze:Majkowiec, a nie Enigma? ;)

kurcze , tak się w główce dziej jak się człowiek nie wyśpi. Pokićkało mi się

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Sob cze 20, 2009 9:12

grrr... pisze:Propozycje imion: Kalifornia, Kanada, Luizjana, Kolorado, Dakota, Nevada, Ohio, Vermont i Zuma. :wink:

Kolorodo juz byl. Dziecko Mantry :)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob cze 20, 2009 9:20

Pozwoliłam sobie trochę przerobić dwie propozycje i narazie mam: Enigma, Eremita, Luiza( jeśli była to będzie Luizjana), Dakota(był u nas taki pies), Żanetka, Verma ... może ktoś jeszcze będzie miał się ochotę udzielić, jeśli nie to biorę resztę propozycji aasssii. Zostały dwa imiona dla kotek i jedno dla kocurka.

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Sob cze 20, 2009 9:39

Doczytałam :( ....
Wątek do góry :!:
Potrzebna pomoc :!:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 60 gości