A dziękujemy , dziękujemy za powitanie
Tylko dlaczego te fanfary tak późno
jak my już jutro wyjeżdżamy. Co do wzroku- Borówa świetnie widzi , te blizny są dosłownie wielkości może 2 mm, tzn. ja je widzę bo ja już taka zboczona jestem że widzę za dużo, ale laik to musi się dobrze przyjrzeć i to pod odpowiednim kątem żeby je zobaczyć. Ładnie je widać dopiero jak doktor strzelił zdjątko i rzucił na komputra . Powiedział, ze to na pewno był wirus opryszczki nadkażony potem bakteriami bo oczy typowo wyglądają. Dlatego był taki zadowolony z leczenia że tak ładnie udało się cofnąć te owrzodzenia i rokowania co do ustąpienia tych bliznek są bardzo duże. Poza tym Borówa tfu tfu pluję przez lewe ramię zachowuje się teraz jak normalny zdrowy kotek
Je , qupali, biega , gryzie i doktor mówi ze skoro odzyskała siły , język jej nie odpadł jak był, owrzodziały to powinna sobie z tymi bliznami poradzić
i zagoić
(czyżby łapówka 
).To już można ogłosic wszem i wobec co 
A teraz z niepokojem będę czekać co zastanę w kuwecie 
Na wszelki wypadek dostała kuwetę o większej powierzchni 
