ZaFrędzlonej Pomponlandii cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 18, 2009 21:29

Mistelle pisze:Cholera, a ja siedzę sama jak ten palec i herbatkę samotnie popijam. No ja protestuje normalnie;(



No trzeba się było na piwo wybrac z pomponmamą i babajagą i za mną,może nie osobiście ale tak wirtualnie :D
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 21:34

Ja w stolycy od zawsze, to się nie przenosiłam nigdzie, od czasu do czasu tylko na mazurach bywam;)
A wirtualnie też chętnie, ale to nigdy nie to samo co face to face;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 18, 2009 21:40

Ech, mazury...... Ja bywam raz w roku, katowałam nawet Pomponmamę opowieściami i zdjęciami. Dla mnie i TŻ'a to jest raj na ziemi. Choć te "nasze" Mazury to chyba jeszcze Podlasie.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw cze 18, 2009 21:40

No pewnie że nie to samo,al jak mówi przysłowie ludowe a te jak wiadomo wszem i wobec sa mądrością narodu:Jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma! :roll: :wink:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 21:43

Raz juz miałyśmy konferencję przez Skype, OPmponmama była gospodynią wieczoru. Nawet fajniebyło choć ja jestem strasznie nieśmiała i troche się krępowałam. Ale usłyszeć głos agul-li... bezcenne. A propos, gdzie ona sie podziewa?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw cze 18, 2009 21:51

Może też na piwo poszła;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 18, 2009 22:03

A może i pracuje nad tym, żeby miec jeszcze więcej tego super "piasku" w głosie :D
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw cze 18, 2009 22:07

na piwie beze mnie??? :evil: ja tu tyram cięzko, zasuwam jak mała mrówka, a te się raczą procentami :evil: nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
a z miłych rzeczy jutro zakończenie roku i potem może się wyśpię :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw cze 18, 2009 22:09

Czyli nie trafiłam.
Cóz, ja tylko nad herbatą;]
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 18, 2009 22:11

a z miłych rzeczy jutro zakończenie roku i potem może się wyśpię :roll:[/quote]

yhym wyśpsz sięNo napewno,o której koty robią pobódkę ? :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 22:15

wiesz, one zaczynają razem ze wschodem słońca, ale na to jestem odporna. kładę poduszke na głowę i niech robią co chcą :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw cze 18, 2009 22:23

odporna dopóki coś z wielkim hukiem na podłogę nie spadnie,a ok 5 rano nawet łyżeczka spadająca robi taki łomot jakby żyrandol na ziemie leciał.Ja tez tak mam :twisted: odporna jestem,do łyżeczki,póżniej wstaję i miche napełniam ,jest wtedy 5-5:05 :evil:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 22:25

ja kiedys miałam papugi i się uodporniłam na wszelkie hałasy. zresztą ja z tych co wśród armat zasną :D a ostatnio podczas ganianki na głowę wskoczył mi w przelocie ryś, dobrze, ze tą paduszka się przykryłam :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw cze 18, 2009 22:33

To pewnie było awaryjne lądowanie!No musiał kotecek wyhamowac gdzies nie,musiał no!
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 19, 2009 6:06

dokładnie tak, wyhamował i pobiegł dalej :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 47 gości