DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

» Śro cze 17, 2009 8:32

Hello, hello

A ja właśnie przez koktajl truskawkowy spóźniłam się dziś do pracy :wink:

» Śro cze 17, 2009 11:40

Bo też rano Ci się musiało zachcieć? :twisted:

Mniam. A dzisiaj będę jeść czereśnie.

» Śro cze 17, 2009 11:49

Smaka mi robicie....

A ja dzisiaj tylko to, co mam w domu (i nie są to świeże owoce...), i nie planuję już wyjść... (uczyć się muszę........)

» Śro cze 17, 2009 12:34

Właśnie piję kawkę pól na pół z mleczkiem sojowym - mniam

Ale tak poza tym - nadal się duszę, chyba jestem jeszcze chora :roll:

No i zmęczona jak szmatka Bóg wie czym, ale to już standard

» Śro cze 17, 2009 17:03

A ja mam w piątek zakończenie roku i już mi... smutno :roll:

tak na serio...

nie wiem jak ja wytrzymam te dwa miesiące bez pewnych osób

dopiero to jakoś do mnie dotarło...

mam nadzieję że jutro się 'Komuś' nie rzucę na szyję :roll:

» Śro cze 17, 2009 19:59

Wielbłądzio pisze:Ale tak poza tym - nadal się duszę, chyba jestem jeszcze chora No i zmęczona jak szmatka Bóg wie czym, ale to już standard

Ja rozpoczynam właśnie drugi tydzień smarkania. To już chyba przestało być tylko wirusowe :roll:

Całe "szczęście", że TŻ, którego układ odpornościowy właśnie przegrał z zarazą, wydębił od lekarza Bioparox.

Ale jak to mówią, nie ma tego złego

Będąc na zwolnieniu obserwuję sobie dzień powszedni potfforów. I co widzę? :twisted:

Te darmozjady śpią sobie w najlepsze w godzinach, gdy ja haruję na żarcie dla nich :evil:

Twój ulubiony kotek:

Dziś żarł tylko ser żółty, więc bez rewelacji

» Śro cze 17, 2009 21:53

Mój ulubiony kotek jest przepiękny :1luvu:

Ale tym drugim też mogłabyś się tu pochwalić :wink:

No albo chociaż tą wyprawioną czekoladowoczarną skórką, jeśli jej prawowity właściciel rzeczywiście niedawno poległ :roll:

Aniko, fajnie Cię widzieć

Kiedy będę miała jakiś wolny weekend (tylko kiedy ja będę go miała :roll:

...), zapraszam do mnie na całowanie Durnego Czółka

A przy okazji: nic nie zmądrzał... Dziś rano znów wskoczył mi prosto pod rozgrzane żelazko. Na szczęście zdążyłam zatrzymać je w powietrzu, zanim Pluś zostałby wyprasowany :roll:

Słuchajcie: MAM, kupiłam :dance:

Jasnobrązowe, na dosyć wysokim, ale stabilnym obcasiku, z odkrytymi palcami, bardzo kobiece i sukienkowe... Alu, dzięki za przypomnienie mi o istnieniu tego sklepu w Alei Wyzwolenia, sama w życiu nie wpadłabym na pomysł, że tam może być wybór większy niż wszędzie indziej :wink:

No dobra, przyznam się... Czarne prawie-szpilki też dziś sobie kupiłam... Ale nie te Ryłki, o których wcześniej pisałam, inne, zakryte, balerinkowate... Mam teraz już trzy pary bardzo podobnych do siebie czarnych czółenek na cienkich obcasach :oops:

Jeszcze 'tylko' letnie wykopaliska w obu szafach, może balejaż (tym razem oby z prawdziwego zdarzenia :twisted:

), horror malowania wszystkich posiadanych :wink:

paznokci winnoczerwonym lakierem... i ruszam na łowy

Żartowałam :twisted:

Baśka OK: wesolutka, śmiała, milusia, bezproblemowa... Tylko kiedy ja znajdę czas na cyknięcie jej jakichś ładnych 'adopcyjnych' fotek...?

A teraz padam. Najbliższe dni w robocie zapowiadają się tak samo koszmarnie jak wczorajszy i dzisiejszy, ale potem... na razie cicho sza, boję się zapeszyć - oby oby oby się udało :wink:

...
Ostatniej nocy spałam z wtulonymi we mnie Buśką i Żabonkiem :1luvu:

, dziś zamierzam podobnie

» Śro cze 17, 2009 22:09

Kasiu, gratuluję zakupu

Dla mnie kupowanie butów to koszmar, bo ciężko znaleźć coś, co będzie łączyło 3 podstawowe parametry: odpowiedni wygląd, cena +wygoda. Tym bardziej zazdraszczam.

Mam nadzieje, że choróbsko w końcu Cię opuści. Mnie niby puściło, ale pociągająca jestem nadal :roll:

nosem ofkors

I kolorowych snów w towarzystwie Buśki i Żabulca

» Śro cze 17, 2009 22:11

Wielbłądzio pisze:A teraz padam. Najbliższe dni w robocie zapowiadają się tak samo koszmarnie jak wczorajszy i dzisiejszy, ale potem... na razie cicho sza, boję się zapeszyć - oby oby oby się udało ...

Trzymam kciuki, żeby się udało, cokolwiek to ma być

Gratuluję zakupu butów (oj, jak ja bym chciała wygodne szpilki.. i chciałabym być w stanie uznać takie za wygodne do codziennego poruszania... bo jak na razie za wygodne uznaję sportowe sandały, adidasy, albo typowe trekingi ;-)

dla mnie podstawowym wymaganiem butów/ubrania/czegokolwiek jest wygoda.... a na imprezach tanecznych po niecałej godzinie na obcasach przebieram się w ghilies... :roll:

)

Koniecznie się wyśpij...
(wiem, łatwo się mówić, sama przez dwa lata regularnie zarywałam nocki, itp... ale na prawdę trzeba...)

Dobranoc

» Śro cze 17, 2009 22:16

gratulacje, miałam nadzieje że tam się uda, niby mały sklep a taki wybór, tylko nazwisko właścicieli się kojarzy politycznie

kciuki za Słonko Twoje Kochane :ok:

i za to o czym nie piszesz też

I miłych snów życzę

» Śro cze 17, 2009 22:33

skaskaNH pisze:Kasiu, gratuluję zakupu
Dla mnie kupowanie butów to koszmar, bo ciężko znaleźć coś, co będzie łączyło 3 podstawowe parametry: odpowiedni wygląd, cena +wygoda. Tym bardziej zazdraszczam.

Ano właśnie :roll:

To dlatego szukałam ich ze dwa miesiące :twisted:

Nie były jak na moje możliwości tanie, ale wolę raz zapłacić więcej niż miałyby mi się rozpaść po kilku założeniach, tak jak kilka razy w życiu już mi się różne buty rozpadały na nogach: na przykład w pracy, tuż po przyjściu, w bardzo eleganckim biurze, gdzie trzeba było w ciągu dnia witać i zapraszać do gabinetu wielu 'światowych' gości :roll:

A w tych szpilkach to ja naprawdę nie wiem gdzie będę chodzić :roll:

Bo przecież nie na randki

...

» Śro cze 17, 2009 22:35

Wielbłądzio pisze:A w tych szpilkach to ja naprawdę nie wiem gdzie będę chodzić Bo przecież nie na randki ...

A może jednak?
:ok:

Jak to mówią, człowiek nie zna dnia ani godziny

» Śro cze 17, 2009 22:37

Gratuluję zakupu! Pokaż je!

» Śro cze 17, 2009 22:38

alus1 pisze:gratulacje, miałam nadzieje że tam się uda, niby mały sklep a taki wybór, 1. tylko nazwisko właścicieli się kojarzy politycznie
2. kciuki za Słonko Twoje Kochane i za to o czym nie piszesz też
I miłych snów życzę

1. też zauważyłam :wink:

i to oznacza, że aby na pewno mówimy o tym samym sklepie :wink:

2. ale które moje Słonko :roll:

bo ja nie mam ani pół żadnego Słonka, mam tylko 9 + 1 obrzydliwych wyleniałych darmozjadów :twisted:

to, o czym nie piszę, też nie jest związane z żadnym Słonkiem, tylko ewentualnie z pracą... ale napiszę najwyżej dopiero w momencie, gdyby się udało, nie wcześniej...

» Śro cze 17, 2009 22:41

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:A w tych szpilkach to ja naprawdę nie wiem gdzie będę chodzić Bo przecież nie na randki ...

A może jednak?

Jak to mówią, człowiek nie zna dnia ani godziny

No chyba że z Piotrusiem :roll:

Tym z mózgiem :wink:

Nie, nic z tego. Raz już zmarnowałam piękną przyjaźń przez jeden jedyny głupi wybryk

DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

Kto przegląda forum