Odwiedziła nas dzisiaj ciocia CC. Celem było wnikliwe obejrzenie Dracula
Oficjalny komunikat brzmi - ma mu się na życie
Jest chudy, kostropaty, słaby, ale żwawy.
Bo ja w panice. Wyjeżdżamy w niedzielę. To nie będzie długi urlop, ale jednak wyjeżdżamy. Z Borów Tucholskich nadciąga najlepszy znany mi catsitter na świecie, czyli Łukasz. Więc jeśli chodzi o opiekę, to będzie zapewniona. Ja nie wiem czy nie lepsza niż moja, bo w końcu mnie się nie chce przez 5 godzin bez przerwy miauczeć do Zawieszki
Poza tym oczywiście od kwietnia wydawało mi się, że czasu mam dużo. No i właśnie się obudziłam. Czasu nie mam dużo i jestem "w polu". I owszem uzupełniłam sobie garderobę, ale zupełnie nie o to, o co powinnam

Więc w ramach odreagowania tego, że z niczym nie zdążę, plotę sobie na miau pl
