Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 19, 2009 20:51

pisiokot pisze:Alka, aleś Ty piękna, ale cię Zuzia odchuchała :love:

Pamietam ciągle tę bidę na granicy życia i śmierci, dwa lata temu ...
mój Dropsio, dawny kolega z boksu pazdrawlaju :wink:

a co Wam tam budują za bloczydło wielkie :roll:



Tak, tak, to już niedługo 2 lata stuknie, jak Alutka jest z nami :roll: Też ciągle pamiętam, kiedy ją zobaczyłam pierwszy raz, taką bidę z mega biegunką i... nie wiedziałam, czy przeżyje.
Alusia jest tak proludzkim kotem, ona do życia najbardziej potrzebuje człowieka, nie miałaby żadnej szansy w tym schronie...

Pamiętam też historię walki o Dropsia, która toczyła się równolegle z walką o życie Alusi. A teraz te nasze łabądki takie piękne i szczęśliwe są :love: :love:

Pozdrawiamy też Dropsika, kolegę z boksu :lol:


A bloczydło za oknami budują nam, niestety :cry: :cry: tyle lat miałam z okna piękny widok, aż po 30 latach ktoś wpadł na taki pomysł :cry:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 29, 2009 20:23

Halo halo Zuziu , co u Was słychać ? :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro kwi 29, 2009 20:48

bubor pisze:Halo halo Zuziu , co u Was słychać ? :wink:


Halo, bubor!!

U nas po staremu, oprócz tego, że..........znowu mamy kota :roll: :roll: :roll: :roll:

Właśnie jestem po akcji ratowania kolejnej kociej biedy, młodziutkiej domowej koteczki, którą jakiś s#$$%^&*n wyrzucił na ulicę. Konsekwencji możesz się domyśleć. Jestem zła, wściekła, nienawidzę ludzi :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: ale kicia jest już bezpieczna i to najważniejsze. Jak ochłonę i odpocznę, to napiszę więcej.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 29, 2009 21:16

Wychodzi na to że masz już trzy dziewczyny w domu ... :roll: .
Czekamy na więcej wieści w tym temacie :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt maja 01, 2009 10:42

bubor pisze:Wychodzi na to że masz już trzy dziewczyny w domu ... :roll: .
Czekamy na więcej wieści w tym temacie :wink:


Na to wyszło.... chwilowo mam trzy dziewczyny i...jednego kawalera

Nowa kicia ma już swój wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92599

Zapraszamy w odwiedziny :wink:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 15, 2009 20:10

Dzisiaj mija dokładnie dwa lata od chwili, kiedy okrutny los zabrał moją ukochaną koteczkę ZUZIĘ, a ja musiałam podjąć tę jakże trudną decyzję i spełnić ostatnią powinność wobec ukochanego przyjaciela i przeprowadzić Ją przez Tęczowy Most.
Zuzia była wyjątkową koteczką i wielką miłością mojego życia. Była ze mną 11 lat od momentu, kiedy wychodząc rano do pracy, przed blokiem znalazłam małego rozdartego wniebogłosy buraska. Nikt nie wiedział, skąd wzięło się takie małe kocię pod blokiem, a zupełnie nie było dzikie.
I od tego momentu była ze mną na dobre i na złe, znałyśmy się jak ...łyse koty, rozumiałyśmy się bez słów, wystarczyły gesty, mogłyśmy razem...koty kraść.
Zuzia uczestniczyła we wszystkich uroczystościach rodzinnych, była członkiem rodziny, symbolem tego domu. Siedziała zawsze na górnej półeczce swojego drapaka, na wysokości stołu i nigdy, nigdy nic z niego nie ukradła. No może... jak nikt się nią długo nie interesował, to łapka Zuzi bardzo powoli zbliżała się w kierunku talerza z wędliną. Oznaczało to, że może ktoś wreszcie domyśli się i... poczęstuje biedną głodną koteczkę.
Zuzia zawsze swoją porcję jedzonka dzieliła na trzy równe jak od linijki części i trzy razy podchodziła do miseczki zjadając zawsze po jednej wydzielonej przez siebie części. Natomiast nad życie uwielbiała surowe mięsko i tu nie było mowy o dzieleniu porcji, kawałki znikały w jej pyszczku z prędkością światła.

Obrazek
Zuzinko byłaś promykiem mojego słońca i ciągle tęsknię za miękkością Twojego futerka, za Twoją mięciutką łapką wciśniętą w moją dłoń. Wiem Zuziu, że przyjęłaś pod swoją opiekę i podałaś łapkę każdemu kotkowi, który zmierzał w kierunku Tęczowego Mostu, że rozświetlałaś mu drogę, żeby się nie bał i prowadziłaś do lepszego świata, a szczególną opieką otaczałaś te kotki, które odchodziły same, bo los dla nich był okrutny.
To Ty Zuziu dałaś nowe życie Alusi, bo nie pozwoliłaś, aby miejsce w Twoim koszyczku było zbyt długo puste. Pomogłaś mi przetrwać najgorsze chwile, kiedy Alusia przyjechała w bardzo złym stanie, to tylko Ty dodawałaś mi siły.
Zuziu, Ty wiesz, że w moim serduszku masz swoje miejsce po wieki, to jedyne, to niepowtarzalne. Czekaj na mnie, kiedyś do Ciebie przyjdę i opowiem Ci, co działo się u nas przez te wszystkie lata, kiedy Ty już biegałaś po wiecznie zielonych łąkach tam, gdzie nic już nie boli ani Ciebie, ani żadnego kotka. I zawsze już będziemy razem...
Kocham Cię Zuziu!!
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 15, 2009 20:18

Piękne słowa Zuziu :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt maja 15, 2009 21:02

aż łezka się w oku kręci :cry: kochana Futrówka :aniolek: [*]

donia777

 
Posty: 262
Od: Pon kwi 06, 2009 21:59
Lokalizacja: gdynia/kielce

Post » Nie maja 24, 2009 13:10

Witaj Zuziu popołudniową porą :wink:
My tu gadu gadu o Kuleczce , Kruszynce i Zuzi a tu tymczasem wieści od Alusi i Maksia niet :roll: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie maja 24, 2009 16:49

Witaj buborku!!
Kajam się :oops: :oops: i zaraz będzie fotorelacja :lol:

Kociaste opalają się już na balkonie :lol:
Obrazek
czasem też bywają razem w łóżku (bez żadnych podtekstów :lol: )
Obrazek
Maksiu ostatnio bardzo dba o toaletę :roll: czyżby tymczasowy młody nabytek go zmotywował :roll:
Obrazek
i z parapetu ciągle obserwuje młodą czasami zdarza mu się zdrzemnąć, ale nic to :lol: i tak jest zachwycony młodą
Obrazek

Maksiu zdrowy, gania z Kulką-Drakulką i chyba przeżywa, że młodzież (czyt.Kruszynka) narazie nie jest nim zainteresowana, a nawet oberwał łapką, jak za blisko podszedł.
A Alusia, niestety, znowu się rozdrapała :cry: Je tylko to, co jej wolno, a wetka teraz mówi, że ona może być też jeszcze uczulona np. na pyłki. Nie wiem już, co z nią robić :cry: dzisiaj założyłam z powrotem kubraczek.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 24, 2009 17:21

Śliczna fotorelacja Zuziu :D .
Maksiu na pierwszym zdjątku jest bielutki jak aniołek :lol: , u nas z Kropcią też jest niestety nienajlepiej :roll: , praktycznie codziennie jest rozdrapana na szczęście tylko w niewielkim stopniu ale jednak . Puki nie wyniknie z tego nic więcej cieszymy sie życiem i unikamy jak możemy Wetki i lekarstw , podobnie jak Ty Zuziu zastanawiam sie ostatnimi czasy czy aby Kropcia oprócz alergi pokarmowej nie jest także uczulona na inne rzeczy ją otaczające :roll: . Cóż poradzić - takie sie nam trafiły pannice Zuziu i są przez nas chyba nawet bardziej kochane niż ich zdrowsze towarzystwo :wink: . Wygłaskaj proszę Maksia i Alusię w moim imieniu :D .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro cze 17, 2009 21:04

Alusia jest z nami już dwa lata :dance:

Właśnie dzisiaj mija dwa lata, jak chude, z mega biegunką straszydełko zawitało do naszego, tzn. już na zawsze swojego domu. Przeszłyśmy długą drogę...bardzo długą drogę...Wielu wetów zastanawiało się, co jest przyczyną wiecznego rozdrapywania się Alusi. Dopiero testy alergiczne wykazały, że Alusia ma alergię pokarmową na wiele, wiele produktów. M.in. najwyższy wskaźnik uczuleniowy u Alusi wykazała wołowina, którą weci zalecali podawać jako najmniej uczulający pokarm. Alusia jest też uczulona na kurczaka, nabiał, jagnięcinę (też podawaną jako przykład nieuczulającego pokarmu), z ryb Alusia może jeść tylko łososia i tuńczyka.
Alusia nie jest zdrowym kotkiem. Do jedzenia dostaje tylko to, co jej wolno (wyboru nie ma zbyt wielkiego), ale i tak Alusia dalej się rozdrapuje. Były podejmowane różne próby leczenia, wszystko przynosi chwilową poprawę, a potem znowu zaczyna się rozdrapywanie :cry:
Ale Alusia jest bardzo szczęśliwą kotką, bo Alusia ma to, co dla niej jest w życiu najważniejsze - ma dom i swojego człowieka, a to dla Alusi znaczy życie.
Alusi w schronisku nie byłoby już dawno, bo ona nie umie żyć bez człowieka, który jest jej potrzebny do życia tak, jak rybie woda, a człowiekowi powietrze...
Alusia kocha swój dom, kocha spać wtulona w swojego człowieka...i to daje jej siły i radość życia. I Alusia to ma. Już dwa lata ma nowe życie....
Oto Alusia
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 17, 2009 21:23

Witaj Zuziu wieczorową porą :D
Dwa lata a zleciały nam jak z bicza strzelił :wink: , dziwnym zrządzeniem losu już prawie moja Alusia pojechała jednak do Ciebie a ja niewiele puźniej zakochałem sie w Kropci równie chorowitej jak sie puźniej okazało :wink: . Wygłaskaj i wyprzytulaj Alusię w moim imieniu Zuziu , za jej sprawą po wielu latach znów w naszym mieszkaniu zagościły koty :wink: .
Alusiu , dużo dużo zdrowia ci życzę i wielu wielu lat u boku swej Dużej - Zuzi :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro cze 17, 2009 21:32

bubor pisze:Witaj Zuziu wieczorową porą :D
Dwa lata a zleciały nam jak z bicza strzelił :wink: , dziwnym zrządzeniem losu już prawie moja Alusia pojechała jednak do Ciebie a ja niewiele puźniej zakochałem sie w Kropci równie chorowitej jak sie puźniej okazało :wink: . Wygłaskaj i wyprzytulaj Alusię w moim imieniu Zuziu , za jej sprawą po wielu latach znów w naszym mieszkaniu zagościły koty :wink: .
Alusiu , dużo dużo zdrowia ci życzę i wielu wielu lat u boku swej Dużej - Zuzi :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony:


Alusia wygłaskana i wyprzytulana :lol: i dziękuje za życzenia z okazji swoich urodzin :love:

A los faktycznie podarował nam podobne zdrowotnie koty...widocznie było nam to pisane...niedługo Kropcia będzie obchodzić swoje drugie urodziny u Ciebie :love: też będziemy świętować :lol:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 18, 2009 0:08

Pozdrowienia od Alusi :D szylkretki :D no, i od Kaya 8)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości