Muszę się wyżalić... Takie moje własne, prywatne, małe nieszczęście... Okulary wczoraj rozbiłam, jedno szkło. Z własnej winy.

We wtorek muszę zrobić badanie oczu, potem zamówić szkła i czekać tydzień. I co ja zrobię? Ja jestem półślepa. A w kontaktowych nie mogę cały czas chodzić... A tak zawsze dbam o okulary, nie kładę byle gdzie... Eh...
Koty mi w ogóle nie współczują.
Za to Klocek spał dziś ze mną, on jest taki słodki...