




Karmelek każdą wolna chwilę zamęcza sznureczek i nasze uszy


Jest taki słodki jak tak chodzi z tym sznurkiem .Zauważylam że musi mieć przy tym towarzystwo ,bo jak wychodzę w trakcie jego zalotów to on wlecze za mną ten sznurek i pomiaukuje ,nawet jak do kibla idę to on za mną w zębach sznureczek i leci pod drzwi i miuuuuczy i udeptuje bez przerwy

Tak że Filipek biedny nie ma się z kim bawić ,on chce brykać ,a Karmelkowi tylko laska w głowie

Filip mnie zadziwia





Poza tym wreszcie wszystko wraca do normy - auto wróciło z naprawy/nie pytajcie ile to kosztowało



