K-ów, Ines - FIP? :-( trzymamy kciuki koteńko!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 17, 2009 12:12

a kto pomoże łapać na Bielanach?

Ja chętnie, bo tam jest ładnie... Kiedy? Dla mnie sobota ok.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro cze 17, 2009 12:12

Patka_ pisze:
Miuti pisze:Patka - wyrazy współczucia.
I uznania.
I podziwu.


A za co :>?


Za całokształt. :catmilk:
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 12:28

dostała co mogła ale jest słabiutka :cry: , wyniki mocznika za 10 min

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 12:37

lutra pisze:Akima pisze:
Klatką oczywiście się nie chwalę tylko jakby ktoś potrzebował....

Ja potrzebuję na kociaki z Warmijskiej, umówionam na łapanie w weekend. Jak możemy się umówić po ewentualny odbiór?
Może w sobotę, jeśli będzie auto fundacyjne do dyspozycji, to bym podjechała, co?


Zapraszam. Ja niestety nie jestem zmotoryzowana. Klatka do oberania na Woli Duchackiej. Nie wiem jak się pisze pw więc napisz proszę do mnie Ty a ja odpiszę z adreseme i numerem telefonu. W klatce jest już kuweta

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 12:37

Tweety pisze:dostała co mogła ale jest słabiutka :cry: , wyniki mocznika za 10 min


Ojej...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 12:43

Tweety pisze:a kto pomoże łapać na Bielanach? przypominam: 3 mamunie i 11 kociaków. Chociaz mamunie trzeba ciachnąć, te które już nie karmią.

Kurcze, trzymajcie kciuki, dzwonię do krakvetu, mają być wyniki mocznika


Jak mnie ktoś zabierze samochodem to też się piszę. Trzeba dużo rąk do złapania takiej kociarni.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 13:28

Tweety? Czy to milczenie oznacza złe wieści?

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro cze 17, 2009 13:49

Mission impossible completed :D - Trinia bez ofiar śmiertelnych zapakowana do kontenera. Łazienka zdemolowana, ja znowu mam tyły czasowe, ale udało się. Jedzie ze mną za chwilę do Chirona.
Kłajuję wieczorem, potem ma przyjechać nowa Duża Biszkopta zabrać rozrabiakę :cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro cze 17, 2009 13:53

lutra pisze:Tweety? Czy to milczenie oznacza złe wieści?


raczej tłum u mnie w pracy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 13:57

mocznik 58 :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 14:02

:cry:

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro cze 17, 2009 14:05

:cry:

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 14:10

walczymy, może zaskoczy na nowe leki, test na fip jest wiarygodny 50/50 a podejrzewają formę bezwysiekową

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 14:12

Oby i ona zechciała. Kciuki.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro cze 17, 2009 15:21

Mam mały problemik (w porównaniu z Waszymi), ale potrzebuje rady co zrobić z kotem (Majorką), który chce być kotem wychodzącym (nawet na smyczy taki kompromis z Jej strony) i od 5-6 rano budzi wszystkich, awanturuje się, stoi pod drzwiami i nie trafiają do Niej żadne argumenty??? Staramy się z łobuzem wychodzić przynajmniej 2-3 razy dziennie, ale dla niej to ZA MAŁO!!! Każde otwarcie drzwi wejściowych to walka z uciekającym kotem albo zabawiane kota przez drugą osobę. Poza tym małym "felerem" Majorka jest cudownym kotem w 1000% nakolankowym i przytulaśnym. Rezydentki powoli akceptują nowego domownika :)

I taka jeszcze jedna sprawa, niestety niemiła. Na ulicy Tenczyńskiej jest kotka, niejedna :(, ale ta jest już w zaawansowanej ciąży. W lutym były podejmowane próby wyłapania towarzystwa i sterylizacji, ale lokalne "społeczeństwo" podniosło veto i dziewczyny, które chciały się sprawą zająć zrezygnowały :(. Udało się złapać tylko jedną kotkę. Pozostało jeszcze przynajmniej 4 koty :(. Nie znam dokładnie struktury płci. Niestety sama nie mogę zająć się tą sprawą, nie tylko ze względów finansowych, ale również czasowych:(. Mogę pomóc łapać towarzystwo jeśli ktoś zdecyduję się pomóc.
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, LikeWhisper, luty-1 i 82 gości