H&M - Hugo i Meo część chyba 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 14, 2009 16:59

moze przetrzyj go chusteczkami nawilzanymi?
takimi dla niemowlat na przyklad?
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 17:01

Już się chyba sam umył, bo nie śmierdoli 8) . Tylko, zapomniałam i go całowałam w pysio... :twisted:

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 14, 2009 17:01

Marcelibu pisze:Już się chyba sam umył, bo nie śmierdoli 8) . Tylko, zapomniałam i go całowałam w pysio... :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk:
dobrze, ze w pysio :mrgreen:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 17:04

Adrianapl pisze:
Marcelibu pisze:Już się chyba sam umył, bo nie śmierdoli 8) . Tylko, zapomniałam i go całowałam w pysio... :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk:
dobrze, ze w pysio :mrgreen:


8)

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro cze 17, 2009 13:07

Coś chyba z wyprożnianiem się Meo nie jest za dobrze. Meo robi kupki małymi kawałeczkami, po trochu, potem dochodzi do zatkania, bólu brzuszka itd. Nie mogę go traktować co chwila parafiną. Może macie jakiś pomysł?

A tu załączam fotki balkonowe H&M:
Obrazek
Hugcio - jak zwykle cffańszy jak ładniejszy - wiało, to się schował 8)

Obrazek
Rzeczony Meonik, Słonusio Poniektórych 8).
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro cze 17, 2009 13:11

Marcelibu, może częściej podawaj bezopet.
Mój Alfred dostaje co najmniej raz w tygodniu, z tego samego powodu.

Hugcio praktyczny jest :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro cze 17, 2009 13:14

Fredziolina pisze:Marcelibu, może częściej podawaj bezopet.
Mój Alfred dostaje co najmniej raz w tygodniu, z tego samego powodu.

Hugcio praktyczny jest :lol:

Jagódko, ja nie jestem w stanie nic Meonikowi podać do pysia na siłę, tzn. bez jego zgody - czyli jeśli sam nie zje. Broni się zaciekle, pazury to pikuś.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro cze 17, 2009 13:17

Marcelibu pisze:
Fredziolina pisze:Marcelibu, może częściej podawaj bezopet.
Mój Alfred dostaje co najmniej raz w tygodniu, z tego samego powodu.

Hugcio praktyczny jest :lol:

Jagódko, ja nie jestem w stanie nic Meonikowi podać do pysia na siłę, tzn. bez jego zgody - czyli jeśli sam nie zje. Broni się zaciekle, pazury to pikuś.



o kurcze :oops: zapomniałam, że on takie jest :(

a gdyby tak maślankę mu serwować, po troszkę co?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro cze 17, 2009 20:53

Biedny Meo- odetkaj sie wreszcie biedaku, :? Ja nie mam pomysla, moim wszystko do pyska wsadze jak chce.
zdjecia sliczne :wink: :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw cze 18, 2009 20:41

Jak dzisiaj?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw cze 18, 2009 20:44

Nie miałam co zrobić - podałam 8 ml parafiny :( . Znowu są kłopoty - robi po małym kawałeczku na dzień. Przed chwilą też...
Na razie pewnie się jeszcze mocno nie zatkał, bo apetyt jest. Nie wiem, co robić na stałe :( .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw cze 18, 2009 20:46

:(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw cze 18, 2009 20:48

A może siemię lniane?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw cze 18, 2009 20:59

CoToMa pisze:A może siemię lniane?


Takie na galaretkę zrobione? Zaparzone? Nie wiem, jak się je robi. Kiedyś mi Fredziolina mówiła, ale zapomniałam.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw cze 18, 2009 21:05

Marcelibu pisze:
CoToMa pisze:A może siemię lniane?


Takie na galaretkę zrobione? Zaparzone? Nie wiem, jak się je robi. Kiedyś mi Fredziolina mówiła, ale zapomniałam.

Tak na galaretkę i odcedzone pestki.
Można też kupić siemię zmielone.
Na opakowaniu chyba jest przepis, nie pamiętam jak się to robiło...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 70 gości