Aisha-ma super dom u kotoli :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie maja 17, 2009 21:58

Samopoczucie Aishy bez zmian. Dietka sprzyja chyba brzuszkowi, który już nie jest taki duży. Aisha dużo biega, dużo je i bardzo dużo chce się przytulać. Dzisiaj próbowałam jej obciąć pazurki - udało mi się skrócić dwa 8O dwa tygodnie temu tez obcięłam dwa. W takim tempie nie wyrobie się do jesieni :D
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro maja 20, 2009 5:14

Cały czas myślę o Aishy. Mam nadzieję, że zmiana karmy poprawi zdrówko koteczki.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 16:50

I jak po zmianie karmy? Jest lepiej?
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 17:58

Witam :D Aisha ma się bardzo dobrze. Nie ma żadnych objawów chorobowych. Wciąż ma ochote na zabawę. Ostatnio przynoszę jej troszkę trawy, którą się bawi, a potem zjada. Podobno trawa robi dobrze na trawienie. Jest tylko na suchej karmie RC. Gotowany kurczak i inne rarytasy nie pasują jej. Pije dużo. Brzuszek bez zmian, już nie jest taki duży i twardy ale jak Aisha chodzi to brzuszek jej dziwnie zwisa :roll: Na początku miesiąca idziemy do weterynarza zobaczymy co powie. Aisha bardzo chętnie bawiła się dzisiaj z moim tatą, który przezywał ją Geisza :D :D :D
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 23, 2009 18:05

Super, że Aisha ma się dobrze.
Ja niestety się nie znam....ale może ten zwisający brzuszek Geiszy 8) to robaczki i trzeba koteńkę odrobaczyć.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 25, 2009 23:57

glaski dla Aishuni :) Ciesze sie, ze juz jest lepiej :)i oby tak bylo do konca :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt cze 05, 2009 13:28

Zaglądam i zapytuję jak zdrówko Aishy?
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 05, 2009 15:52

tez o niej mysle ostatnio... Mam nadzieje, ze wszystko ok :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt cze 12, 2009 21:25

Witajcie :D Dłuuugo nas nie było. Ale to wcale nie oznacza, że jest źle. Aishunia czuje się dobrze, prawdopodobnie ten brzuszek to otyłość. Bo rzeczywiście troszkę okrąglutka się zrobiła. Ma specjalna karmę i wciąż ja obserwujemy co będzie dalej. Ostatnio energia ja rozpiera bo nawet w nocy biega ze swoją piłeczką, a jak chce się bawić to siada przy zabawce i miauczy i robi maślane oczka :D Jest dobrze i miejmy nadzieję, że tak juz pozostanie.

ps. ostatnio rzadko tu jestem po przyznam, że oglądanie tylu cierpiących zwierzaków źle na mnie działa. Nie potrafię na to patrzeć ... :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 13, 2009 7:45

cwaniara sie zrobila z Aishuni :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob cze 13, 2009 11:54

Kotola dzięki za wieści. Zaglądaj w miarę możliwości.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 13, 2009 11:54

To dobrze, że macie się dobrze :wink:! :ok:

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Wto cze 16, 2009 11:30

cieszę się, że Aisha zdrowa i radosna :D

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto cze 16, 2009 21:29

[quote="Kotola"]Witajcie :D Dłuuugo nas nie było. Ale to wcale nie oznacza, że jest źle. Aishunia czuje się dobrze, prawdopodobnie ten brzuszek to otyłość. Bo rzeczywiście troszkę okrąglutka się zrobiła. Ma specjalna karmę i wciąż ja obserwujemy co będzie dalej. Ostatnio energia ja rozpiera bo nawet w nocy biega ze swoją piłeczką, a jak chce się bawić to siada przy zabawce i miauczy i robi maślane oczka :D Jest dobrze i miejmy nadzieję, że tak juz pozostanie.

W tak dobrych warunkach to kozdy by wyzdrowiał :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Bardzo sie ciesze że wszystko jest OK
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro cze 17, 2009 19:05

Dzisiaj dzwoniłam do Justyny po radę. Na Wilkowyjach, gdzie dokarmiam kotki, zauważyłam kota. Biedny, strasznie chudy, brudny, chyba przetrącona szczęka, bo dziwnie pokrzywiony i miał złamaną przednią łapkę. Justyna doradziła mi i w piątek będę próbować złapać kota do klatki-łapki. Mam nadzieję, że uda mi się, choć przyznam, że nie bardzo wiem co i jak, bo będę to robić pierwszy raz. Jeśli uda mi się to odwiozę go do schroniska :( Kot nie da sobie rady sam ze złamaną łapką, widać, że bardzo cierpi :cry: Proszę o jakieś rady od czego mam zacząć. W czwartek idę do Justyny po klatkę. Widok tego kota mam cały czas przed oczami... Doradźcie coś proszę :(
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 23 gości