Beeju, Guree i Natalia.... i Kacperek..? zmiany...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 16, 2009 11:32

Noooo...takie znalezisko :D
Może jeszcze przy okazji zagraj w lotto :?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 16, 2009 11:41

pixie65 pisze:Może jeszcze przy okazji zagraj w lotto :?:

Jakoś nie wierzę w szanse wygranej ;-)
Bardziej przyda mi się szczęście na egzaminie z ewolucji gwiazd - jakieś proste pytania by się przydały, np granica Hahashiego, i parę tym podobnych * ;-)

Ale na razie zamiast się uczyć to patrzę na zegarek, kiedy w końcu będzie 14, żeby pojechać po maleństwo....

Beeju się trochę uspokoił... widać, że bardzo nieswój, ale nie miauczy pod drzwiami....


*) wiem, mówię nieco po chińsku... ale co ja poradzę, że jestem fizyczką... ;P

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 11:44

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto cze 16, 2009 12:14

charm pisze:
pixie65 pisze:Może jeszcze przy okazji zagraj w lotto :?:

Jakoś nie wierzę w szanse wygranej ;-)

Wierzyć nie musisz, daj szansę Szczęściu - zagraj... 8)


charm pisze:*) wiem, mówię nieco po chińsku... ale co ja poradzę, że jestem fizyczką... ;P

A potrafisz łopatologicznie opowiedzieć o fraktalach ?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 16, 2009 12:28

pixie65 pisze:
charm pisze:
pixie65 pisze:Może jeszcze przy okazji zagraj w lotto :?:

Jakoś nie wierzę w szanse wygranej ;-)

Wierzyć nie musisz, daj szansę Szczęściu - zagraj... 8)


charm pisze:*) wiem, mówię nieco po chińsku... ale co ja poradzę, że jestem fizyczką... ;P

A potrafisz łopatologicznie opowiedzieć o fraktalach ?

Wieczorem nie ma sprawy ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 14:03

Właśnie wróciliśmy....

Guree śpi w transporterze. Tzn jest wybudzony, ale półprzytomny, więc pogłaskałam, zostawiłam w transporterze i postawiłam w łazience, gdzie jest cicho, ciepło i ciemno - bez dodatkowych bodźców jeszcze pośpi, a to mu dobrze zrobi...
Jutro z maleństwem na zastrzyk...

Cieszę się, że mamy to już za sobą :)
Mam nadzieję, że będzie ładnie się goiło....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 16:15

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 16, 2009 16:52

Maleństwo jeszcze śpi... :)

Byłam u niego, jak weszłam do łazienki to się obudził, pogłaskałam, ale jeszcze osłabiony, i nie chciał jakoś specjalnie wychodzić z transportera (dostał dodatkowo poza dwoma kocykami moje spodnie z dresu - akurat były na podorędziu, poza tym są miękkie, itp) - myślę, że dla niego będzie lepiej, jeśli się wyśpi - więc zostawiłam go jeszcze w łazience, po ciemku - po chwili znowu zasnął jak aniołek...
(w sumie z Beeju szaleli od 4, i Beeju też śpi jak niemowlę, więc co się dziwić Guree'emu, który dodatkowo jest po znieczuleniu, itp...)



A tak z zupełnie innej beczki - robiąc porządek na dysku (taaa... zamiast się uczyć robię inne "niezmiernie ważne i pilne" rzeczy....) trafiłam na stare zdjęcia ;-)

Czy ktoś zgadnie, skąd to jest?

Obrazek

(tak, to ja...)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 17:56

Spod ziemi ani chybi.... :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 16, 2009 18:08

pixie65 pisze:Spod ziemi ani chybi.... :wink:

"Nisko" jest to niewątpliwie ;-)

Może dla ułatwienia pomocnicze pytanie: co to za substancja jest wokół? ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 18:45

Guree nadal półprzytomny....
Wymieniłam mu kocyk (nieco popuścił.... poza tym plamy z krwi...),
dałam do transportera pod koc butelkę z gorącą wodą, żeby go dogrzewała, pomazałam pyszczek wodą (z miseczki napić się nie chciał, mokry palec liznął kilka razy), pogłaskałam, i zostawiłam, żeby spał dalej...

Chciał wstawać (choć widać, że ma z tym jeszcze problemy...), wychodzić z transportera, itp, ale "zmobilizowany" do spania (tzn ułożony w transporterze, i przykryty cienką narzutką, żeby miał ciemno) jeszcze śpi. Niech odpoczywa moje maleństwo...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 19:55

charm pisze:Może dla ułatwienia pomocnicze pytanie: co to za substancja jest wokół? ;-)

Sól... :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 16, 2009 20:34

pixie65 pisze:
charm pisze:Może dla ułatwienia pomocnicze pytanie: co to za substancja jest wokół? ;-)

Sól... :?: 8)

8O Tak ;-)


Guree się obudził... zaczął się dopominać wypuszczenia, i dał mi jasno do zrozumienia, że spać już nie ma ochoty... :lol:
Bardzo chwiejnym krokiem wyszedł z transportera, i poszedł do kuwety, następnie do misek... przezornie została tylko z wodą, to... zaczął szukać "starych zapasów" - spod dywanu wyciągnął chrupka, którego mu zabrałam, po czym kot trafił na kolana....
Ale skoro nadal upierał się, że chce jeść ( 8O ) to dostał odrobinę drobniutko pokrojonego filetu z indyka... dostawał z ręki, żeby nie rzucił się na to i potem nie zwymiotował... Zjadł tego dość trochę, łapał moją rękę i przyciągał do siebie...
Jak poszłam do kuchni dokroić to poszedł ze mną, i choć ledwo chodził to przednimi łapkami wspinał się po uchwytach szufladek, żeby stanąć na dwóch łapkach i być bliżej mięska... - mama wzięła go na ręce, bo ledwo stał na 4, więc na dwóch......
Zjadł jeszcze trochę, a teraz próbuję spacerować...


Ale fakt faktem - ten kot najbardziej na świecie kocha mięso :lol:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto cze 16, 2009 20:39

charm pisze: i poszedł do kuwety, następnie do misek... przezornie została tylko z wodą, to... zaczął szukać "starych zapasów" - spod dywanu wyciągnął chrupka, którego mu zabrałam


:ryk:
Niedobra Pancia :!:
Chłopak sobie zabunkrował chrupka a ta mu zabrała:twisted:

Ale skoro chrupek został zastąpiony filecikiem indyczym to chwilowo nie będziemy dzwonić do TOZ-u... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 16, 2009 21:27

pixie65 pisze:
charm pisze: i poszedł do kuwety, następnie do misek... przezornie została tylko z wodą, to... zaczął szukać "starych zapasów" - spod dywanu wyciągnął chrupka, którego mu zabrałam


:ryk:
Niedobra Pancia :!:
Chłopak sobie zabunkrował chrupka a ta mu zabrała:twisted:

No tak, chłopaki w wielu miejscach mają "zapasy", które zwykle znajduję przy okazji sprzątania ;-) - chrupki wyciągałam już spod dywanu, mebli, itp, ale też kiedyś znalazłam w szafie ( 8O )
Nie wiem, skąd u nich takie zamiłowanie, w końcu na brak jedzenia jak na razie nie narzekają... ;-)
(na razie, bo pewnie za jakiś czas zacznę im ograniczać suche... - tej wielkości koteczki nie powinny ważyć więcej niż 6kg...)

pixie65 pisze:Ale skoro chrupek został zastąpiony filecikiem indyczym to chwilowo nie będziemy dzwonić do TOZ-u... 8)

;-)

Teraz leży na dywanie z Beeju, a przed snem dostanie jeszcze jedną malutką porcję filetu ;-)
W każdym razie widać już, że maleństwo czuje się nieco lepiej :D

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 24 gości