Dzisiaj rano Malunia w koncu zrobila kupke!

Jest coraz odwazniejsza. Chodzi sobie po lazience,bawi sie myszka, obwachuje wszystko nie zwazajac na wpatrzona w nia Czarna Pantere. Melka tez zaczyna sie czuc pewniej. Dzis po raz pierwszy weszla do lazienki i zaczela swoim zwyczajem drapac futryne. Odwazny Malenstasek podbiegl do niej i dziewczyny powarczaly na siebie chwile z odleglosci pol metra. Po czym kazda rozeszla sie do swoich zajec - Melka do futryny a Malunia do kuwetki

Zreszta sa siebie bardzo ciekawe. Mysle ze jeszcze chwila a zaczna do siebie podchodzic. Zreszta to Malutka jest bardziej odwazna i wyluzowana. Moze dlatego ze jest przyzwyczajona do widoku kotow a Melka nie wie co to kot... Malutka jest najwieksza przutulanka i mruczanka na swiecie - aha i w odroznieniu do Melki uwielbia puszki... Dzis rano zakopala kurczaczka, ktorego z kolei Melka uwielbia... Przynioslam wiec jej puszeczke Sheby i wciagnela od razu... Teraz czekam jeszcze na Melkowa kupke... Oby sie pojawila
