Martynka z chlamydiozą i wirusem FIP MA DS U LUTENCJI:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 12, 2009 14:05

Martynka i Felek zawarli rozejm. Nie ma wielkiej miłości ale za to jest spokój, nie ma już syków i wrzasków, co mnie cieszy bo wyobraźnia podsuwała mi krwawe obrazy walczących kotów. A tu nic, amba. W domu rządzi Martyna, pantoflowaty Felek nawet od miski da się odgonić 8O
Martyna zajęła nawet jego ulubione miejsce do spania na kanapce. Zdrówko kici jako tako, właśnie znów przeleczamy lamblie. W porównaniu do początków jest dużo lepiej, nie leje się z niej na okrągło. Zdarzy się "wyrób" niemalże wzorcowy (tak jak dziś rano) ale zdarzy się też rzadki. Martyna jest bardzo żywa, prawie cały czas nam towarzyszy, jak wracamy do domu to pędzi do drzwi witać się :D

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Wto maja 12, 2009 14:09

No niestety, lamblie są uparte :evil:
Cieszę się, że wszystko zaczyna się dobrze układać. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2009 14:13

Bazyliszkowa pisze:Cieszę się, że wszystko zaczyna się dobrze układać. :ok:

:P
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto maja 12, 2009 14:21

Lutencjo nawet nie wiesz jak się cieszę, że daliście jej szansę :D prosimy o zdjęcia Martynki :) i przesyłamy głaski dla rekonwalescentki
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 16, 2009 13:48

czekamy na fotki slicznej Martynki :D ciesze sie niezmiernie, ze zdrowko lepiej :D:D:D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 08, 2009 13:09

Ciekawe, jak się ma Martynka... :?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2009 20:36

Witamy wszystkich bardzo serdecznie :D
Zmieniliśmy Martynce lekarza i od razu na dzień dobry zostały zrobione badania, morfologia i biochemia. Narządy wewnętrzne w porządku, ma za to leukocytozę i coś tam, nie pamiętam nazwy :oops: co świadczy o stanie zapalnym w organiźmie. Ze względu na stan zapalny jelit Martyna jest na ścisłej diecie. Jej waga przy pierwszej wizycie (05 czerwca) wynosiła 1,60 kg a dzisiaj, rewelacja, jest już 1,85 kg 8O
Nadżerki w pysiu też są mniejsze, mała ma apetyt jak smok :D
Miejmy nadzieję że w końcu to kocię dojdzie do siebie. Wetka ma tak wspaniałe podejście do zwierząt, że małej nawet przy zastrzyku nie trzeba trzymać, stoi jak zaczarowana. Założenie wenflonu czy poźniej jego zdjęcie - to też żaden problem, a nie wspomnę o kroplówce. Przy mojej "wijącej" się Martynce wydawało sie to niemożliwe, a jednak.

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Wto cze 16, 2009 7:30

Ojej, ale chudzinka z Martynki...
Trzymam kciuki, żeby pod opieką nowej wetki szybko doszła do siebie :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 16, 2009 9:57

Ta chudzinka, razem z Felkiem, każdej nocy około godz. 2 - 3 robią mi pobudkę!!! :evil:
Powód?
Chcemy jeść!! 8O

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Wto cze 16, 2009 10:00

Przyzwyczaiły się do jedzenia o tej porze...
Spróbuj dawać im większe porcje późnym wieczorem, wsadź zatyczki do uszu (swoich, nie kocich :wink: ) i nie ulegaj kociemu biadoleniu w środku nocy.
Powodzenia :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 16, 2009 10:10

Muszę być grzeczna, u mnie koty rządzą :roll:

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Wto cze 16, 2009 10:11

No chyba że tak :lol: :lol: :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 16, 2009 13:59

Lutencja pisze:Witamy wszystkich bardzo serdecznie :D
Zmieniliśmy Martynce lekarza i od razu na dzień dobry zostały zrobione badania, morfologia i biochemia. Narządy wewnętrzne w porządku, ma za to leukocytozę i coś tam, nie pamiętam nazwy :oops: co świadczy o stanie zapalnym w organiźmie. Ze względu na stan zapalny jelit Martyna jest na ścisłej diecie. Jej waga przy pierwszej wizycie (05 czerwca) wynosiła 1,60 kg a dzisiaj, rewelacja, jest już 1,85 kg 8O
Nadżerki w pysiu też są mniejsze, mała ma apetyt jak smok :D
Miejmy nadzieję że w końcu to kocię dojdzie do siebie. Wetka ma tak wspaniałe podejście do zwierząt, że małej nawet przy zastrzyku nie trzeba trzymać, stoi jak zaczarowana. Założenie wenflonu czy poźniej jego zdjęcie - to też żaden problem, a nie wspomnę o kroplówce. Przy mojej "wijącej" się Martynce wydawało sie to niemożliwe, a jednak.


wow 8O jak Wy tego weta znalezliscie? z polecenia??? tez takiego chce!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt cze 19, 2009 9:48

Za wetką przekopałam pół internetu, jak na razie jest OK.
Po wczorajszym ważeniu u wetki - jest 1,9 kg 8O
Jak tak dalej pójdzie to będę mieć kluchę a nie kota :evil:
przez dwa tygodnie przybrała 30 dkg.

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Czw cze 25, 2009 10:53

ładnie :D pasiemy brzuszek :D to dobrze, bedzie więcej kochanego ciała do całowania :D

czyli co do weta zasiegnelas opinii internautów...? ja tez teraz szukam kogos ok...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google Adsense [Bot], wistra i 110 gości