Witamy wszystkich bardzo serdecznie
Zmieniliśmy Martynce lekarza i od razu na dzień dobry zostały zrobione badania, morfologia i biochemia. Narządy wewnętrzne w porządku, ma za to leukocytozę i coś tam, nie pamiętam nazwy

co świadczy o stanie zapalnym w organiźmie. Ze względu na stan zapalny jelit Martyna jest na ścisłej diecie. Jej waga przy pierwszej wizycie (05 czerwca) wynosiła 1,60 kg a dzisiaj, rewelacja, jest już 1,85 kg
Nadżerki w pysiu też są mniejsze, mała ma apetyt jak smok
Miejmy nadzieję że w końcu to kocię dojdzie do siebie. Wetka ma tak wspaniałe podejście do zwierząt, że małej nawet przy zastrzyku nie trzeba trzymać, stoi jak zaczarowana. Założenie wenflonu czy poźniej jego zdjęcie - to też żaden problem, a nie wspomnę o kroplówce. Przy mojej "wijącej" się Martynce wydawało sie to niemożliwe, a jednak.