Chyba moge stwierdzic, ze wszystko sie unormowalo
Kicia po 3 miesiacach u mnie stala sie bardziej spokojna niz na poczatku - juz tak haotycznie nie dziala we wszysytkim.
Jest oczywiscie wiekszym miziakiem niz na poczatku i coraz chetniej wchodzi na kolana
Je normalnie i nie tak lapczywie jak na poczatku...nie mam z nia zadnych problemow, jaka karme bym nie kupila to je z checia
Przestala tez drapac i gryzc bez powodu - no chyba ze chce zwrocic na mnie uwage, to wtedy lekko capnie za reke zabkami
No i co mnie cieszy, coraz bardziej przyzwyczaja sie do brania na rece
Rozbraja mnie jej miaukliwosc i zagadywanie o wszystko - z tym nie przebije zadnego kota
Kota oczywiscie tez juz wrocil do dawnych nawykow
Bardziej tylko lasi sie do mnie i zabiega o wzgledy...ale najbardziej o wzgledy mojego TZ (jego to poprostu uwielbia

)
Fajnie kotuchy razem wygladaja, ich zabawy to juz nie tylko ganianie sie po domu, ale takze wyskakiwanie z za fotela na towarzysza, chetnie tez bawia sie pileczkami, ale najchetniej piorkami na kijku - praktycznie wydarly w przeciagu 1,5 miesiaca wszystkie piorka
Coraz czesciej kotki robia "noski - noski", ostatnio nawet
Kicia lizala
Kota po glowie
Niedawno je wazylam i bylam zdziwiona gdyz
Kicia wazyla 4,2 kg a wyglada a grubsza, a
Kota 4,7 kg. Ale to pewnie zludzenie optyczne wynikajace z innego futra. Jedynie czuc ich wage jak ma sie je na rekach.
Oboje sa bardzo towarzyscy - zawsze sa w tym pokoju w ktorym ja jestem

To slodkie, bo widac przywiazanie zwierzatek
No to narazie tyle z wiesci o
Kota i
Kici