Kluska i Frotka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 13, 2009 22:13

zaznaczam watek, zwlaszcza ze Karolina zawsze była droga mojemu sercu (już ona wie dlaczego) i brakowalo mi jej na gg...
kot koniecznie, może będzie Ci łatwiej z tym, że alergia jest/nie ma, na konkretnego kota, mówię o dachowcach, nie rasowcach

bardzo mi przykro ['] i ['] , mam nadzieje ze dojdziecie do siebie
sciskam bardzo, bardzo mocno
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob cze 13, 2009 22:33

Weszłam przypadkiem, nawet nie próbuje sobie wyobrazić co przeżyłaś.

Bardzo mi przykro i współczuje :(

['] [']
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 14, 2009 0:06

O kurcze, tak mi przykro z powodu kotów :(
zwłaszcza, że kiedyś byłaś u mnie po odbiór torby z bazarku i o koteczkach opowiadałaś...
Przytulam mocno!

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 13:04

Jesteście wspaniałe - dziękuję :1luvu:
Czuję się, jakbym wróciła do domu z wygnania...

IzaA, ja pracuję w "dużym sklepie" (Saturn), więc mam pracę zmianową i weekendową też, w święta też nas nie oszczędzają - chyba, że już ustawa każe dać wolne...

W razie potrzeby / chęci zapraszam do siebie na zakupy - radość z pracy tam mam taką, że mogę załatwiać zniżki na 99% artykułów :)
(Wszystkich zapraszam, nie tylko Izę ;) ) Co prawda, niestety, nie mamy działu dla kotów (żałuję bardzo), ale czasem trzeba kupić jakiś mikser albo pralkę - służę.

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 22:07

Moja mama z siostrą wyjeżdzają nad morze, mam na przechowaniu szczurkę... Kropkę. I wołam ją ... "kici-kici"... i wiecie co? Przychodzi. Szkoda, że nie jest kotem :(

Macie jakieś sposoby na przekonanie TŻ do kota?
TŻ nie jest kocim fanem, ma też alergię. Jak go "skocić"...? Jak zrobiłyście to swoim TŻ - jeśli nie byli od początku pro koci..?

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 22:14

zakocone fajne domy z miziastymi kotami ;)
albo - pomoc jakiemuś naprawdę biednemu futrzakowi, albo - ładnemu ;) bo tak zawsze łatwiej na początku
no i jak taki uroczy maluch nie znajdzie mimo Twoich staran ;) domu to TZ na pewno już sam powie by został :lol:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Nie cze 14, 2009 22:19

weszlam przypadkiem jak wiele osob przede mna.
nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic co przezylas, przykro mi bardzo :(


co do TZ-ta moj tez byl psiarzem i nie chcial zadnych kotow.
Teraz naszych mamy 3 i troche tymczasow na czwarta miejscowke sie przewinelo.
Wystraczylo ze rozczulil go nasz pierwszy kociak Drakul...potek Amisia a potem Banana...jest teraz fanem kocim, psa miec juz nie chce...mowi ze nie wyobraza sobie zycia bez kotow.

Moze warto wziasc jakiegos kociaka na DT, jak sie nie przekona to znajdziesz mu dom, a nad TZ-tem bedziesz pracowac.
Aczkolwiek mysle ze ulegnie magii jakiegos malucha.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 15, 2009 0:20

Też już myślałam o tymczasie - ale i tak przecież zgoda musi być... Poopowiadam mu niedługo trochę o forum i wytłumaczę o co chodzi z tymczasami... Potem się przyczaję i może pójdziemy w odwiedziny do jakiegoś zakoconego domu, nie tysiącem kotów, żeby nie było szoku, ale tak ze dwa miziaki by się przydały... Może coś zaskoczy... I potem dodamy te dwie opcje: koty są fajne i cię nie udusiły + kotek w potrzebie... Uff, dużo pracy przede mną. No nie dam się, będę walczyć, ja i brak kota? To bez sensu!

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pon cze 15, 2009 9:14

Z mojego podwórka. Mąż kuzynki uczulony tak, że po godzinie wychodził od nas ze łzami w oczach - dosłownie. Mimo, że przed ich wizytą ścierałam cały dom na mokro :( Ona, jego żona, kociara na zabój. Zadowalała się kolekcją kotów wszelkiej maści i częstymi wizytami u nas i u swojej mamy - 4 koty. Bywali u nas coraz częściej, a dzień do dnia niepodobny. Bywało, że Otis siadał mu na kolanach - i nic 8O Zaczęli myśleć o kocie na stałe. Wtedy wkroczyła "kocia ciocia" i na stałe zamieszkał z nimi Bravo od Kicorka, czyli devon. Nic a nic, zero reakcji, kot śpi w łóżku, łazi po całym domu, a u pana zero reakcji alergicznej. U nas też siedzi teraz swobodnie i nie pamiętam kiedy łzawił. Wyjeżdżamy w sierpniu na Mazury, obie rodziny z kotami :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto cze 16, 2009 17:14

izaA pisze:Z mojego podwórka. Mąż kuzynki uczulony tak, że po godzinie wychodził od nas ze łzami w oczach - dosłownie. Mimo, że przed ich wizytą ścierałam cały dom na mokro :( Ona, jego żona, kociara na zabój. Zadowalała się kolekcją kotów wszelkiej maści i częstymi wizytami u nas i u swojej mamy - 4 koty. Bywali u nas coraz częściej, a dzień do dnia niepodobny. Bywało, że Otis siadał mu na kolanach - i nic 8O Zaczęli myśleć o kocie na stałe. Wtedy wkroczyła "kocia ciocia" i na stałe zamieszkał z nimi Bravo od Kicorka, czyli devon. Nic a nic, zero reakcji, kot śpi w łóżku, łazi po całym domu, a u pana zero reakcji alergicznej. U nas też siedzi teraz swobodnie i nie pamiętam kiedy łzawił. Wyjeżdżamy w sierpniu na Mazury, obie rodziny z kotami :lol:


Iza, dajesz nadzieję :)
Wczoraj po kolejnym moim pisku zachwytu nad kocią fotką zajrzał mi przez ramię, zrobił minkę pt. "Nie wiem, o co ci chodzi, ale tak, tak słodki jest"... a potem powiedział: "Obiecuję, że jak będziemy mieli dom to będziesz miała kotka" !!!!!! Kolejna lekcja do przerobienia: "Kot nie potrzebuje DOMU. Wystarcza mu małe mieszkanko. "
Myślę, że to bardziej TŻ potrzebuje więcej przestrzeni ;)
Btw., w ramach przyzwyczajania go do widoku kota, zainstalowałam kocią tapetę. Czy miałabyś coś przeciwko zainstalowaniu na tapecie Soni? Było takie zdjęcie, w dużym zbliżeniu, pysio śpiącej Soni i podwinięta łapka przy pysiu... Jest to jedno z moich ulubionych kocich zdjęć...

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Śro lip 01, 2009 12:44

Karolinko, nie wiedziałam :(
Musiałam z całej siły walczyć, żeby nie rozpłakać się w pracy...

Wobec tego zapraszam cię z TŻ (o ile jest równie sympatyczny jak ty;) )

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lip 03, 2009 12:47

Seidhee, dziękuję :oops:

TŻ najgorszy nie jest, Xandra może potwierdzić, ostatnio go widziała ;)
Trochę będzie nam ciężko znaleźć wspólny termin na spotkanie, bo on ma teraz nową pracę, w godzinach całkiem odmiennych niż moje - ale ja melduję się obowiązkowo - jak tylko dasz znać kiedy :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt lip 03, 2009 13:24

Pisałam pisałam, ale chyba nie czytałaś ;) Właśnie drugiego priva wysłałam.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lip 03, 2009 19:18

Odpisałam.
Wyczarowałam piąteczek następny - jakimś cudem kończę o 17, więc może to jest jakaś okazja :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt lip 10, 2009 16:26

zajżałam przypadkiem :( serce mi pęka jak czytam co się stało.


pocieszę Cię, że też mam TŻ alergika.... i 3 koty. Co prawda pierwszego kota mimo szczerych chęci bardzo odchorował i miał ciężkie astmatyczne objawy alergii, ale po jakiś 2 miesiącach alergia się uspokoiła. Potem pojawiły się kolejne koty i teraz praktycznie nie reaguje na nie alergicznie. Raz na jakiś czas łyka zyrtec, czyli jest tak jak zanim pojawiły się u nas koty. Dobrze jest wiedzieć, że przed stosowaniem jakichkolwiek sterydowych leków i w ogóle profilaktycznie alergik powinien się najpierw odrobaczyć pod katem glisty ludzkiej bo ona wzmaga wszystkie "płucne" objawy a bardzo trudno jest ją wykryć. Tutaj jest ciekawy artykuł na ten temat http://www.igya.pl/index2.php?option=co ... f=1&id=158 .
TŻ alergikowi niesamowicie ułatwiło życie takie -> urządzonko oczyszczacz powietrza o którym dowiedzieliśmy się z forum (szkoda, że tak późno).

Pomysł z tymczasem jest całkiem niezły, bo różna może być reakcja alergiczna na różne koty. Nasz pierwszy kot w porównaniu do 2 pozostałych okazał się być gigantycznym alergenem ;) Na jesieni TŻ spróbuje się odczulać zobaczymy co to przyniesie.
Życzę powodzenia w walce z alergią i przekonywaniem TŻ. Mój nie wyobraża sobie już życia bez futer a nigdy wcześniej nie miał żadnego zwierzątka :)
Trzymam kciuki :D
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, szczurbobik i 102 gości