K-ów, Ines - FIP? :-( trzymamy kciuki koteńko!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 14, 2009 13:31

markopolo00 pisze:Cabra już przyzwyczaiła się nie ucieka i chętnie bawi się z innymi kotami
człowiek też dla niej jest przyjacielem przychodzi do łóżka i na ręce
nie ma z nią żadnych problemów kolejna zmiana miejsca może u niej wywołać stres

u mnie Leon nie może się odnaleźć gubi się w stadzie i ze strachu czasami atakuje na maluchy
on potrzebuje spokojniejszego domu lubi spokojnie posiedzieć na kolanach ale widząc
biegające koty nerwowo się rozgląda


Wiedzialam, ze Kabra ma szanse na zostanie przytulakiem. Juz u mnie bylo to widac :) Marku, na poczatku u Cibie fuczala i pisales, ze dzikun z niej :) Po prostu potrzebowala zaaklimatyzowac sie w nowym miejscu :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 13:31

kopia :oops:
Ostatnio edytowano Pon cze 15, 2009 16:56 przez ogocha, łącznie edytowano 1 raz
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 15:01

kto może pomóc przy maluszkach Edit_f? jutro muszą się przeprowadzić, mają niecałe 4 tygodnie, jedzą z butelki, jest ich czwórka. Pomału mozna im będzie podawać już gerberki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 15:19

Nowe maluchy wystawione na allegro,zdjęcia Daisy dodane.

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 15:58

Ja chyba mam paraliż kociakowy na ten moment po ostatnich doświadczeniach. Przepraszam. :(

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie cze 14, 2009 16:14

Tweety pisze:kto może pomóc przy maluszkach Edit_f? jutro muszą się przeprowadzić, mają niecałe 4 tygodnie, jedzą z butelki, jest ich czwórka. Pomału mozna im będzie podawać już gerberki


:!:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Nie cze 14, 2009 16:56

lutra pisze:Ja chyba mam paraliż kociakowy na ten moment po ostatnich doświadczeniach. Przepraszam. :(


na dorosłe też? :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 17:05

queen_ink pisze:A ja mam właśnie w łazience małego buraska (chyba też kocurek) i mamusię całej trójki.



mamusia poszłaby do ciachnięcia ale chyba musi mieć przerwę w karmieniu :roll: czy one mogę zostać u Ciebie chociaż ze dwa dni aby można się było ogarnąć z tym wszystkim?
Nie jesteśmy w stanie tylko z Markiem wziąć wszystkich kotów, które gdzieś zbywają :(

Na Wielopolu są pilnie do wzięcia Kicia po zmarłym i Negrita, one są bardzo proludzkie, bardzo im potrzebny człowiek, bo zaraz się wycofają znowu.

Bardzo potrzebny ktoś do przejęcia maluszków od Edit_f, trzeba je karmić ale już pomału będą się uczyć samodzielnego jedzenia, bo mają prawie 4 tygodnie.

Bardzo ważne jest też wzięcie Leona od markopolo tam gdzie jest mniej kotów, bo Leon się ich boi i traktują go jak chłopaka do bicia :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 18:46

Witam;) Może ja trochę nie na temat,ale mój kot,to w końcu mały krakus;P Dzisiaj byłam z nim u weterynarza-kot osikał nam łóżko,2 tygodnie wcześniej pościel mojej siostry i poduszkę. Od miesiąca mieszkamy w nowym miejscu,wydawaloby się,że kot się zdążył przyzwyczaić. Poprzednie osikanie mogło być powodowane "złośliwością"(jak to wet określił;),ale dzisiaj... Zero czynników stresogennych,leżeliśmy z tżem w łóżku,Roman był po sniadaniu i nagle taka niespodzianka. Nie mogliśmy dzisiaj zostawić moczu i krwi do badania,jutro rano tam jedziemy. Kot miał stan podgorączkowy,wczoraj wieczorem był apatyczny,dzisiaj już normalnie łaził,zdążył nawet podczas naszej nieobecności wskoczyć na półki w kuchni;). Powiedzcie,czego mogę się spodziewać? Romek ma w tym momencie prawie 1.5 roku,wzięłam go od kosmy_shivy w grudniu i nigdy nie zdarzyło mu się narobić gdzieś indziej poza kuwetą. Wet w krakvecie zasugerował,że może to być też kocia złośliwość,no ale jakim cudem? Jak Roman chce być złośliwy,to drapie i rozbija sprzęty,a nie sika... Z przeprowadzką też związku zbyt wielkiego nie widzę-sikanie zaczęłoby się wcześniej... Mam się czego obawiać? Jak myślicie?

PS.Daisy jest przepiękna! :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

grzybekkk

 
Posty: 27
Od: Pt gru 12, 2008 18:42

Post » Nie cze 14, 2009 19:30

Karmienie mięskiem
Lolek z daleka wyczuwa i staje jak piesek
czekając na kawałek kurczaka
Obrazek
a tu Leon też nie zostaje w tyle i jak wyczuwa padlinkę jest pierwszy
Obrazek
No czyż on nie ma pięknej mordeczki specyficznie wydłużony pyszczek
I duże oczęta
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 14, 2009 19:32

Dorosłe mogę i małe, które same jedzą. Mam poczucie winy z powodu tych ostatnich, że to ja czegoś nie doglądnęłam. Z wielopola zabieram Kcićkę, ona chyba najbardziej potrzebuje człowieka.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie cze 14, 2009 21:06

na Wielopolu nocny mini-zlot kociarzy :wink: są nasi panowie, jest Edyta i doktor Miśkowicz, który przybiegł z odsieczą po całodziennym dyżurze (złoty człowiek), bo ktoś z towarzystwa po prawej ma biegunkę i wymiotuje. Ines po lewej też nie jest kwitnąca ale to raczej z powodu odrobaczania w piątek (mam nadzieję). czekam na jakieś wieści. Na szczęście prawa strona cała jest szczepiona.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 21:13

Tweety pisze:mamusia poszłaby do ciachnięcia ale chyba musi mieć przerwę w karmieniu :roll: czy one mogę zostać u Ciebie chociaż ze dwa dni aby można się było ogarnąć z tym wszystkim?
Nie jesteśmy w stanie tylko z Markiem wziąć wszystkich kotów, które gdzieś zbywają :(


Mogą. Wzięłabym je jutro do weta, ale potrzebuję transportera.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 21:19

queen_ink pisze:
Tweety pisze:mamusia poszłaby do ciachnięcia ale chyba musi mieć przerwę w karmieniu :roll: czy one mogę zostać u Ciebie chociaż ze dwa dni aby można się było ogarnąć z tym wszystkim?
Nie jesteśmy w stanie tylko z Markiem wziąć wszystkich kotów, które gdzieś zbywają :(


Mogą. Wzięłabym je jutro do weta, ale potrzebuję transportera.


dzięki :1luvu: jak jest ktoś jutro u Ciebie w domu?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 21:21

Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa, Wojtek i 90 gości