Zrobił się wątek Misiowy - Miś u mnie na dt, nie miałam serca wypuścić go na podwórko do mamy, to taka ciapa, mamowe koty by go przegoniły...
Podstawia główkę, jeszcze nie mruczy - boi się KAfla, Kalef siada i wpatruje się w biednego Misia.
Miś ma minke i buzię Misiowatą, i faktycznie słodki charakterek - jak już pisała Coolcaty.
Zdjęcia będą - jak odzyskam aparat.
I zgodnie z główną linią wątku melduję, że 2,5 godzinne czatowanie w sobotę o świtaniu na Kilińskiego 118 - nie przyniosło rezultatów - niegłodne koty olały klatki, przynętę, mnie też.....
Chyba zacznę prosi karmicielki o obfite nakarmienie kotów przed łapanką
Na Kilińskiego 104 jest kociak - co najmniej jeden. Nie mam pomysłu na złapanie.. I czasu...
Na Profesorskiej - piąteczka, do zabrania na już, ale też trzeba złapać - jw..