

Czy uwierzycie w to, że gdybym nie miał szczęścia, gdyby ktoś o mnie nie opowiadał, a ktoś inny przypadkiem nie podsłuchał, to mnie nie byłoby?? zniknął bym, przepadł, umarł w męczarniach i nikt by po mnie nie zapłakał...myślę o tym czasem, bo jestem...jestem dzięki zbiegowi okoliczności, uśmiechu losu, jestem...cóż to za wspaniałe uczucie BYĆ, móc cieszyć się słoneczkiem, które świeci za oknem i ganiać za muchą, która na moje szczęście a jej nieszczęście wpadnie do domu, jestem i wygrzewam się w promieniach słonka, które cudnie ciepło rozkładają się na dywanie, jestem, całym sobą....jestem!
Szukam Domu, który będzie dzielić ze mną radości i smutki, który pokocham i który ofiaruje mi miłość....cóż może nie jestem piękny, nie jestem długowłosy, nie mam wyjątkowej szaty, ot zwykły buras bez oka do którego uśmiechnęło się szczęście....czy taki zwyczajny kot jak ja może liczyć na Dom??? co widzisz jak na mnie patrzysz? czy widzisz jak bardzo chcę kogoś pokochać na zawsze??? czy widzisz jak bardzo Cię potrzebuję, czy czujesz jak tęsknię i marzę o Tobie w każdej minucie dnia i czasem jak się krzątam po nocy? spójrz na mnie i zabierz mnie do Domu...Proszę...
Twój Lotosik