Koty z Kielc czekają na pomoc przekaż im 1 % swojego podatku

[NITKA/KARINKA]

Ja tylko chciałam serdecznie zaprosić na wątek Savanah i jej dzieciaczków:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4515847#4515847

Podejrzałam :cud,miód i orzeszki-kociaki do zakochania.


DOMKI ustawiac się w kolejce.

[fiona.22]

Po dłuższej nieobecnosci pora przypomnieć nasze kociaki czekające na domki
...znow cała masa zdjęć

Zorek

Kleksik


Niusia

Falkor



Zorek i Falkor

[fiona.22]

Niusia

Niusia i Finek

A tu pozostałości po ranach


Finek

[fiona.22]

Zorek


Niusia i Finek

Niusia i Fila


Fila

[fiona.22]

Finek






Fila

[fiona.22]

Fila

Zorek


Falkor

Kleksik

Fila, Zorek i Finek

[fiona.22]

Ciąg dalszy nastapi ...psy wołają mnie na spacer

[fiona.22]

Kleksik


Fila

Niusia

Fila i Finek

[fiona.22]

Kleksik


Zorek

Fila

[fiona.22]

Zorek




Fila


Falkor


* * * KONIEC * * *

[NITKA/KARINKA]

Piękne te kieleckie koty
Tylko gdzie te domki
Wszędzie mnóstwo kociaków.

[Gem]

Na www.adopcje.org ogłosiłem Kleksika, Zorka, Idril, Anika i Pamira.

Z maluchów Idril dwa znowu są trochę chore - adoptowany Inky i jeden z jej kocurków. Kichają, ale na razie oczka czyste. Temperatury nie mają, humory im dopisują, więc na razie mamy podawać witaminę C w kroplach. Jutro idziemy na kontrolę.

[Niteczka 1]

Fiona piękne zdjęcia robisz!!! Powoli je obrabiam i postaram się szybko wrzucić jako pocztówki. A tymczasem trzymam kciuki za chore maleństwa i za domki oczywiście!!!!!! Pozdrówka dla wszystkich i głaski dla kocistych!!!
Ps. Z jakich stron adopcyjnych korzystacie? Chcę pomóc ogłaszać tylko muszę wiedzieć które strony są najpopularniejsze? Podrzućcie info please a ja zredaguję treść i wrzucę zdjęcia.

[fiona.22]

Oststnio tzn wczorej i w pietek mielismy kota w tragicznym stanie. Pewna dziewczyna zauwazyła go pod swoim blokiem i dala znac. To akurat było na osiedlu gdzie mieszkam. Kot wyglądał potwornie a w zasadzie jego pyszczek wyglądał najgorzej.

Kocina zachudzina i przerazona.
W piątek nie udało się go złapć, zniknał nam z oczy i zaszyła się w stercie smieci w opuszczonym domu. Szukalismy w okolicy, chodziliśmy po pobliskich podworkach.
w sobote dopiero jakims cudem udało się go złapac.
Weterynarze byli pewni to nowotwór bardzo zaawanasowany a kot staruszek. Żadne leczenie nie wchodziło w gre. Kot został uspiony
Z twarzy odpadały mu kawałki ciała, nie miał nosa i gornej wargi, najprawdopodobniej nie mógł jeść...strasznie szkoda futerka ale w tym wypadku nie moglismy pomóc [/img]

[fiona.22]

I zapomniałam powiedziec o dobych wiesciach
Neska, Gordon i chomiczka Edzia już w swoich domkach