trzymam mocno. ja dziś miałam jazdę z reksem, ma znów guzy i zaczęły mu dzis krwawić, dostałam histerii, myślałam, że jtrzeba będzie już go uśpić, ale wet mnie przywołał do porządku. dał reksowi leki, za 10 dni kontrola i powiedział, że on na pewno umrze od tego, ale nie teraz jeszcze i mam się opanować. ulzyło mi chwilowo
