Dzielny Bodzio-trójłapek na DOM!!! :)

[hanelka]

Ja już dawno zdjęłam.

Cwaniara

[ASK@]

za Bodzia i hanelkę toast wypijemy!

Gratulacje

[Agneska]

Ja już dawno zdjęłam.

Cwaniara

no co, no co, dopiero po oficjalnym komunikacie

[hanelka]

hihi

[Jowita]

tak bardzo chciałabym, żeby takie komunikaty pojawiły się dla wszystkich kotów...

[ASK@]

tak bardzo chciałabym, żeby takie komunikaty pojawiły się dla wszystkich kotów...

Jestem za

[hanelka]

I ja też

[hanelka]

Pogodny poranek. Słońce delikatnie łaskocze twarz, wiatr łagodnie rozwiewa grzywkę. Fotelik na balkonie. Kubek gorącego mleka z kawą w ręku, dojrzewające porzeczki nad głową, mruczący, łaszący się Bodzio na kolanach.
I trzeba wyjść do pracy.

[Bazyliszkowa]

Gdyby nie to ostatnie zdanie, to byłby opis prawdziwej sielanki.

[ASK@]

Gdyby nie to ostatnie zdanie, to byłby opis prawdziwej sielanki.

Zgadzam się!

[ASK@]

Głaski dla Bodzia!

[Jowita]

Bodzinku, ale ci dobrze chłopie

[ASK@]

Brak wiadomosci to dobra wiadomość!
Głaski tradycyjne dla Bodzia i jego gromadki.

[hanelka]

Bodzio wita wszystkich Zaglądaczy i jest mu bardzo miło, że jeszcze pamiętają



W domu istnieją dwa miejsca, na które kotom nie wolno: szafka w kuchni, na której przygotowuje się jedzenie i stół w pokoju (w czasie, kiedy się spożywa).
Wszyscy oczywiście mają to dokładnie w ...
Bodzio też. A jakże. W końcu jest u siebie, nie?
Codziennie w czasie posiłków (moich) wskakuje na stół i dokładnie sprawdza, jak się odżywiam. Bo to jest bardzo troskliwy chłopak i dba o moje zdrowie.



Coraz częściej dotknięty podczas snu, zamiast podskoczyć i pisnąć, przeciąga się rozkosznie przez sen i zaczyna mruczeć

(Co do banerka, jeszcze go trochę "pomam". Rozczula mnie na nim ten bodziowy pysio)

[Jowita]

No przecież nie może dopuścić, żebyś zjadła za dużo