Mrusia-14-latka z chorymi nerkami. Cudowne ozdrowienie:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 21:45

Ale dwa razy dziennie skoro kotka mało pije to jest zupełnie normalnie.

Ja byłabym za tym, żeby ją dopajać i ewentualnie dokarmiać i zobaczyć co będzie się działo przez 3-4 dni.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt cze 12, 2009 21:46

Marysiu, a chociaż może zakpu pasków do badania moczu w domu? tak w ramach kontroli, a w razie czego, może juz mamie będzie łatwiej za jakis czas złapać do badania siuśki?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 12, 2009 21:51

W ramach jedzenia dostaje codziennie convalescensa strzykawką. Poza tym coś tam sobie skubie po troszeczku, więc wątroba jest bezpieczna. Dziś zrobiła też kupkę :D

Niestety na razie środki wspomagające apetyt nie wchodzą w grę - gdyby kot był u mnie, to leczenie wyglądałoby inaczej. Mama bardzo się tym wszystkim stresuje i alergicznie reaguje na wszystkie moje innowacje.
Jeśli sie jednak okaże, że po odstawieniu kroplówek nie zechce jeść, wtedy przystąpię do szturmu :D
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 12, 2009 21:55

A czy takie paski potrafią wykryć stan zapalny? To by była przynajmniej jakaś wskazówka - bo domyślam się, że tak skomplikowana sprawa, jak obraz nerek, to już za duże oczekiwanie?

Znacie jakieś sprawdzone paski (konkretny model). Jeśli to faktycznie działą, natychmiast zakupię i im wyślę priorytetem.

Z tym sikaniem była panika, bo ona potrafiła nie siusiać przez 18-20 godzin. Teraz po kroplówkach się uspokoiło, ale ja się ciągle zastanawiam, skąd pewność, że zapalenie pęchreza, które Mruk miał w Warszawie (2 tyg.temu) całkowicie minęło.
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 12, 2009 21:55

Marysiu zostawcie kicie przynajmniej na dwa trzy dni w spokoju. Obserwujcie jej zachowanie, najwazniejsze jest zeby jadla i pila. Furosemid odstawilabym bo to agresywny lek. Obserwujcie ja i karmcie. Ewentualnie dopoic strzykawka.
Nalezy pamietac ze stres u kota to najgorsze polaczenie z nerkami.
Sioo zlapac w chwili mozliwej i zbadac bo mnie to raczej pasuje do problemow urologicznych. Szczegolnie zatrzymywanie sie moczu w torebce nerkowej.
Wyniki nie sa zle jezeli spojrzec na wiek kici i zabieg w narkozie.
Jej potrzeba spokoju i odzyskania apetytu:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 12, 2009 21:55

No to dobrze, ze skubie chociaż.

Marysiu, a moze spróbuj mame na te paski namówić? obie odetchna troche, a mama będzie wiedziała co sie dzieje.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 12, 2009 21:59

Jedyny problem polega na tym, że możliwość skorzystania z usług fajnej wetki Mama ma tylko do wtorku. W niedzielę lecznica jest nieczynna. Innymi słowy od środy jest w mieście, gdzie nie ma dobrego i zaufanego weta.
Dlatego wahamy się co do tej podskórnej jeszcze jutro i (albo) w poniedziałek.

W chwili, kiedy nie będzie dożylnych, nie będzie też furosemidu - ale phytophalle w tabletkach (pod warunkiem oczywiście, że zostanie podskórna)

Wracam do pytania o paski - czy to działa i czy znacie jakąś godną polecenia firmę?
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 12, 2009 21:59

No i czy podskórna kroplówka też mogłaby zaszkodzić, jeśli Mruk miałby podwyższone ciśnienie?
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 12, 2009 22:03

generalnie kroplowka podwyzsza cisnienie. Kazda.
Nalezy sie zastanowic czy jej jest porzebne nawadnianie. Moze kryzys braku laknienia byl spowodowany zabiegiem.
Ja zawsze podchodze sceptycznie do kroplowek przy takich wynikach jak ma Mru. Kroplowkowanie to naprawde ostatecznosc. Oczywiscie nie jestem wetem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 12, 2009 22:07

MMKD pisze:Czy jeśli ciśnienie istotnoie byłoby wysokie, kroplówki są grożne dla zdrowia kota? Podskórne też?


Niestety mogą być groźne. To tak samo jak z ludźmi, nadciśnienie może być niebezpieczne.
Pytałaś o badanie ciśnienia, są do tego specjalne aparaty, niestety niespecjalnie rozpowszechnione. Przyszło mi do głowy, że może ona miała robione badanie ciśnienia przy okazji zabiegu pod nakrozą? W sumie powinna.

Nie wiem co Ci doradzić w sprawie kroplówek. Ja swojemu kotu robię tylko w absolutnej ostateczności, bo też mam złe doświadczenia, też się po nich źle czuje i też jest podejrzenie, że to ciśnienie.
Sprawdzić mu go nie mogę, bo on jest tak wkurzony w lecznicy, że robienie mu takiego badania nie ma sensu.
Gdyby mój kot miał takie wyniki jak Mruk prawdopodobnie zrezygnowałabym z kroplówek w ogóle (nie robiłam ich nawet jak miał wyższe).

PNN to straszliwie zagmatwany temat, wszystko szybko się zmienia, są różne podejścia. Mnie bardziej przekonuje to, jak prowadzi się koty w Stanach (bez kroplówek, bez karmy nerkowej, kontrolując fosfor itd), ale nikt nie da gwarancji, że to jest metoda idealna, poza tym trudno znaleźć w Polsce weta, który takiej metodzie zaufa, bo u nas króluje pakowanie w kota kroplówek, furosemidu i karmy nerkowej :(

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt cze 12, 2009 22:15

Daga niestety musze sie z Toba zgodzic.
Diagnoza PNN ciagnie za soba pewnien schemat.....kroplowki plus furosemid, karma nerkowa ipakitine...bez badan fosoforu, wapnia i potasu....to wszystko zawsze jest dla mnie strzalem z armaty do muchy....i czesto ma niestety tragiczne skutki.

Podawanie karmy nerkowej w kryzysie tez jest mocno dyskusyjne....kot ma jesc a nie glodowac a przestawianie go w tym momencie na karme nerkowa laczy sie z glodowka....najczesciej.
Kroplowki podawane w duzych ilosciach bez zbadania cisnienia tez powiedzmy dyskusyjne...( malo gabinetow czy klinik weterynaryjnych podejmuje sie zbadania cisnienia kotu) ze wzgledu na brak sprzetu oraz na dosc skomplikowany przebieg samego badania.
To wszystko daje nam obraz lecznia PNN w Polsce...
No i badanie siku. Czesto ostanie w diagnostyce a powinno byc odwrotnie bo to wlasnie badanie moczu daje nam obraz uszkodzenia nerek. No i juz nie pisze i USG.....bo to ostatnia rzecz proponowana przez wetow.

Generalnie Krea mocznik i wchodzimy z kroplowkami.....agresywnie z diuretykiem...i innymi.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 12, 2009 22:17

Marysiu, co do pasków, to gdzieś czytałam, ze chyba w aptekach Cefarmu są najtańsze, to chodzi o paski do badania moczu, chyba 10 - wskaźnikowe, ale o to spytaj u nerkowców, Dziewczyny wiedzą na pewno dokładnie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 12, 2009 22:25

No więc jestem po kolejnej b. trudnej rozmowie z moją histeryczną Mamą, która dla odmiany zarzuca mi, że ciagle zmieniam zdanie - bo tydzień temu byłam za kroplówkami, a dzisiaj nie :twisted:

Tyle uzyskałam, że obiecała nie robić dożylnej i usunąć wenflon. Co do reszty ma się skonsultować z wetką.

Jestem dobrej myśli mimo wszystko. Dzięki za wsparcie i porady!
Ostatnio edytowano Pt cze 12, 2009 22:27 przez MMKD, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 12, 2009 22:27

Biedna Mama :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 12, 2009 22:31

MMKD pisze:No więc jestem po kolejnej b. trudnej rozmowie z moją histeryczną Mamą, która dla odmiany zarzuca mi, że ciagle zmieniam zdanie - bo tydzień temu byłam za kroplówkami, a dzisiaj nie :twisted:

Tyle uzyskałam, że obiecała nie robić dożylnej i usunąć wenflon. Co do reszty ma się skonsultować z wetką.

Jestem dobrej myśli mimo wszystko. Dzięki za wsparcie i porady!

biedna mama i biedna Ty. Mysle ze Troche spokoju przyda sie Wam wszystkim. Trzymam kciuki.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 673 gości