ZADŁAWIENIE (CIAŁO OBCE W GARDLE)
"Jeśli widzimy obce ciało, a zwierzę nam na to pozwoli, do jego wyciągnięcia użyjmy pęsety, szczypiec lub wąskich cążków.
Spróbujmy raz lub dwa, jednak pamiętajmy, ze stres może spowodować u zwierzęcia problemy z oddychaniem i doprowadzić do zapaści.
Jeśli słyszymy dyszenie, gwizd lub jakikolwiek inny dźwięk, wydobywający się z gardła zwierzaka, oznacza to, że powietrze wciąż przepływa przez jego tchawicę - w takich przypadkach mamy trochę czasu na dotarcie do kliniki weterynaryjnej.
Unieruchomienie zwierzęcia. Jeśli nasz pupil jest przytomny, jednak ma poważne problemy z oddychaniem, musimy ręcznie wydobyć blokujący gardło przedmiot.
Spanikowane zwierzę może nas ugryźć, więc nie próbujmy zaglądać mu w gardło przed jego unieruchomieniem.
Najlepiej, jeśli druga osoba owinie je w ręcznik, by powstrzymać wierzgające kończyny, może też objąć zwierzaka wokół karku. Wtedy uciśnijmy na dziąsła zwierzęcia po obu stronach, by szeroko otworzyło swój pysk.
Wypróbujmy delikatny ucisk. Możemy ułożyć ręce po obu stronach klatki piersiowej stojącego zwierzaka, w miejscu, gdzie jest ona najszersza, i trzy- lub czterokrotnie ścisnąć. To może spowodować uwolnienie obcego ciała, które utknęło gdzieś w gardle.
Jeśli zwierzak leży na boku, ułóżmy go tak, by szyja i klatka piersiowa znajdowały się na tym samym poziomie i oboma dłońmi uciśnijmy klatkę piersiową w jej najwyższym punkcie.
Zastosujmy manewr Heimlicha. To pomoże wydobyć obce ciało, blokujące przepływ powietrza przez drogi oddechowe naszego pupila.
W przypadku kota lub małego psa, przytrzymajmy zwierzę tak, by jego grzbiet stykał się z naszym brzuchem, a tylne łapy zwisały luźno w dół.
Splećmy dłonie pod klatką piersiową pupila - łatwo wyczujemy w tym miejscu miękką tkankę.
Uciśnijmy splecionymi dłońmi w tym miejscu, jednocześnie wykonując nimi ruch ku gurze, w kierunku pyska zwierzęcia. Ucisk powinien być mocny i gwałtowny, by ciało obce mogło się wydostać z dróg oddechowych naszego pupila.
Uderzmy zwierzaka w grzbiet. Jeśli manewr Hiemlicha nie przynosi oczekiwanych efektów po kilku próbach, spróbujmy uderzyć otwartą dłonią w grzbiet zwierzęcia. Uderzmy 3-4 razy pod rząd. Upewnijmy się, że szyja zwierzęcia tworzy z grzbietem linię prostą. Jeśłi zastosowanie tej techniki nie spowoduje odetkania dróg oddechowych naszego pupila, kontynuujmy manewr Hieimlicha w samochodzie, w czasie, gdy ktoś będzie nas wiózł do kliniki weterynaryjnej."
za: Amy D. Shojai,
Pies i kot, pierwsza pomoc w nagłych wypadkach.