MALWINKA od czerwca 2007 do października 2010 trwał cud [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 25, 2009 13:55

Trzymaj się Martynko!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw cze 11, 2009 7:58

U Malwiny wszystko w porządku. Je dużo, leje pozostałe koty, gdy zrobią cos, co jej sie nie spodoba :lol: , wcina z apetytem swojego hill'sa. Kciuki trzymamy dalej i dalej przecieramy oczy ze zdumienia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 11, 2009 8:02

Super!

A może by tak jakieś fotki szczęśliwej koteczki? :wink:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw cze 11, 2009 8:04

nie mam. To kotka Pani Jadzi, a żeby pójść i zrobić fotki, muszę mieć czas. Ostatnio było z tym bardzo krucho. Ale postaram się w przyszłym tygodniu podskoczyć do niej i pokazać Malwinkę. Ostatnio koteczka nabrała ciałka :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 11, 2009 8:11

Dzięki, to będę cierpliwie czekać.
Wymiziaj ją przy okazji ode mnie :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw cze 11, 2009 8:17

myślisz, że to takie łatwe. Na jej przychylność trzeba sobie zasłużyć. :D Ale zrobię, co w mojej mocy bez ryzyka utraty ręki albo oka :lol: Malwina jest diabelnie charakterna. :wink:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 27, 2009 0:09 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

Byłam dziś z wizytą u Pani Jadzi i jej męża. Mam w aparacie masę fotek ich koteczków, w tym także pewnego super-kotka :mrgreen: Tutaj pokażę Malwinkę. Jest chudziutka i futerko nieładne. Ale z całą pewnością nie można powiedzieć, żeby Malwinka choćby w najmniejszym stopniu cierpiała. Wręcz przeciwnie. Jeśli motorki, zabawy i apetyt świadczą o zdrowiu kotki, to Malwinka jest zdrową kotką.
Tylko prawie trzustki nie ma i od czerwca 2007 roku żyje wspomagana sterydem i antybiotykiem (oraz środkami osłonowymi). Ktoś powie: ona nie ma szans, trzeba uśpić. To ja zapraszam do Pani Jadzi. Niech weźmie żwawą, normalnie funkcjonującą kotkę i zawiezie ją na eutanazję. Bo przecież bez trzustki nie ma prawa żyć.

Najbardziej chciałam uchwycić aparatem Malwinkę, jak śpi na pleckach, kołami do góry. Ale ona jest cwana i podczas obecności obcego w domu, również czujna. Nie pozwoli się do siebie zbliżyć. Dlatego za każdym razem, gdy chciałam ją złapać w tej pozie, Malwinka zrywała się na równe łapki :mrgreen:

I chociaż nie należy oczekiwać zbyt wiele, trzeba liczyć się z najgorszym w każdej chwili, to Malwinka śpiąca na szyi TŻta Pani Jadzi jest ogromną radością.

Malwinka cały czas je saszetki rc intestinal i hill'sa i/d suche oraz w porywach pasztety.

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

EDIT: dopiero teraz zobaczyłam, że na fotkach jakaś plamka na nosku jest, czerwona. Ale Malwinka żadnej rany nie ma. Nie mam pojęcia, skąd ta plamka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 27, 2009 7:00 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

Cudna kicia :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 27, 2009 9:30 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

a jaka zadziorna :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro gru 30, 2009 23:58 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

jaka sliczna :) jest :)
Obrazek

teqquila

 
Posty: 107
Od: Pon lip 19, 2004 21:03
Lokalizacja: Łódz/Aleksandrów Łódzki

Post » Czw gru 31, 2009 0:55 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

jest fajniutka, taka filigranowa
ale z charakteru taka bardziej Bałuciara :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw gru 31, 2009 17:20 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

Femka pisze:jest fajniutka, taka filigranowa
ale z charakteru taka bardziej Bałuciara :mrgreen:

No to malutka Malwinko - "dziewczyno z Bałut" (może tylko charakterem, ale zawsze...), życzę ci dalszych dobrych dni w kolejnym roku twojego niezwykłego życia. :piwa:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw gru 31, 2009 18:50 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

Femka pisze:

ObrazekObrazekObrazek
.



:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
piekna jest
i oby cud trwal, jak najdluzej :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 25, 2010 12:13 Re: MALWINKA ciągle żyje, od czerwca 2007 trwa cud...

Obrazek

I to już koniec tej pięknej bajki. Malwinka biega za Tęczowym Mostem.
Cud trwał od czerwca 2007 r. W ten weekend koteczka bardzo źle się poczuła i prawdopodobnie zaczęła cierpieć. Decyzja była natychmiastowa.

Biega za Tęczowym Mostem i na pewno opowiada, że przez ostatnie lata swojego życia była szczęśliwa, kochana i rozpieszczana. Była oczkiem w głowie. Odeszła przytulona do swojej Dużej.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 25, 2010 12:15 Re: MALWINKA od czerwca 2007 do października 2010 trwał cud [']

[']['][']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1385 gości