Wro - Mrunia ma DS...niestety FIP [*]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 10, 2009 13:34

Wyprawa przebiegła bardzo fajnie!!Domek jest sprawdzony i nada się,jak nie wiem co :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 10, 2009 13:44

żyję! :D palce całe! :D
wizytacja :mrgreen: bardzo sympatyczna, przy okazji dostałam namiary na weterynarza dla mojej suni więc tym bardziej jestem szczęśliwa :):):)
w przyszłym tygodniu po ostatnim (wtorkowym) egzaminie chciałabym przyjechać po Mruńkę, najchętniej właśnie od razu po czyli w środę :):) będę jeszcze dzwonić do Twojej mamy żeby ustalić czy jej pasuje :):)

rudawiewiora

 
Posty: 50
Od: Pon cze 01, 2009 14:38

Post » Śro cze 10, 2009 13:51

:dance2: :dance:
Rudawiewiora gratuluję- egzamin na kocią mamę już zdałaś, te na uczelni nie są aż tak ważne :lol: :wink:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Śro cze 10, 2009 13:52

:P super. to ja czekam - to znaczy moja mama czeka :P na Twój telefon a Mrunia pewnie nie wie nic.
Czeka Cie cierpliwy okres oswajania - bo widzę, że ona szybko ufa - po kilku dniach ale to na JEJ terenie a w nowym miejscu może być trudniej i dłużej. Ale potem...czeka was wielkie mizianie :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro cze 10, 2009 13:55

:dance: :dance: :dance:

uff, oby tylko takie inspekcje się odbywały :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro cze 10, 2009 17:35

Agneska pisze::dance: :dance: :dance:

uff, oby tylko takie inspekcje się odbywały :lol:
się polecam :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 10, 2009 23:16

dagmara-olga pisze::P super. to ja czekam - to znaczy moja mama czeka :P na Twój telefon a Mrunia pewnie nie wie nic.
Czeka Cie cierpliwy okres oswajania - bo widzę, że ona szybko ufa - po kilku dniach ale to na JEJ terenie a w nowym miejscu może być trudniej i dłużej. Ale potem...czeka was wielkie mizianie :-)

mogłabym na kilka dni pożyczyć Feliwaya, tylko trzeba byłoby go odebrać ode mnie jakoś

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie cze 14, 2009 17:57

jestem, widziałam Mrunię:-) zostawiłam na działce syrop kalm-aid na wszelki wypadek dla nowego domku. Nowy domek dostanie tez ulubiona zabawkę Mruni na drogę.
uuups , poprawka, drugą z ulubionych bo pierwszą usunęliśmy z działki - martwy mały wytarmoszony wróbel - ale zabawa była tak wspaniała, że aż szkoda było :-)
Mrunia uwielbia hard-corowe drapanko :-) łebek wziąc trzeba w dłonie i tarmosić tarmosić - ale to póki co nie dla każdego, bo jest nieufna ale ...coraz mniej.
To co rudawiewiora - już niedługo wielki dzień?
Może weź feliwaya od jessi74, na wszelki wypadek .
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie cze 14, 2009 18:03

Eeee to ja tu widzę dobre wieści :) No to mi się podoba bo dziś czytałam tylko o smutnych małych kociątkach odchodzących z tego Świata.
Wpadłam na wątek bo tak mi się coś zdawało, że kicia jest w schronie? Albo mi się śniło? No i mam rozwiązanie zagadki :) Koteczki z działek są super :)
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Nie cze 14, 2009 18:54

zorba, dobrze kumasz :-) była w schronie kilka dni na sterylce a potem wróciła na działki ale....mam nadzieję, że nie na długo :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 15, 2009 8:43

Mrunieczka Ty to jestes szczęściara :balony:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon cze 15, 2009 8:44

i pozdrowienia dla tej Twojej Dagmary co Cię z tych działek wyciągnęła

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon cze 15, 2009 9:47

tak tak, już za chwileczkę już za momencik wielki dzień :))))))))))))
martwię się tylko bardzo bo okazało się dzisiaj że transport który miałam załatwiony jest nieaktualny, a sama nie mam samochodu..

a jak Feliway wpłynie na psa? i czy w ogóle?

rudawiewiora

 
Posty: 50
Od: Pon cze 01, 2009 14:38

Post » Pon cze 15, 2009 9:51

Feliway to kocie feromony, ale w podobne składniki ma preparat z feromonami dla psów, więc albo będzie nieodczuwalny dla piesia, alebo poprawi mu trochę nastrój:)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon cze 15, 2009 9:53

tu poczytasz o feliwayu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59630

cudów nie ma, ale zawsze jest to wsparcie w trudnym momencie dla kota.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości