mumka27 pisze:i tak Koki wygląda pięknie.ja bym jednak sanepid zawiadomiła, idą wakacje, może dzieci tam będą, kolonie, szkoda żeby się męczyli z zatruciem i jeszcze za to płacili....dobrze, ze juz lepiej się czujecie, elektrolity uzupełniaj, sok pomidorowy jak lubisz polecam.
Ania, otruc mnie chcesz?

sok z pomidora ble, tfu, fuj, bleee
Pomidorka to tylko na kanapeczce

ale jeszcze nie teraz
Na razie dietka i ryzyk gotowany na parze. Tez fuj ale brzuch nie boli.
Dawno nie pisalam o Bogulku, moim kochanym sloneczku.
Dolegliwosci z grudnia... tfu tfu, nie wymienie jakie, zeby nie przywolac...
nie wrocily
Bogus dobil wagowo do 7kg czyli waga sprzed chorobska. Apetyt mu dopisuje, humor ma rewelacyjny. Przed nami kontrolne badania... tego sie obawiam, zeby znowu nie wpadl w traume.
Brzuch i pachwinki ma nadal wylizane do golaska. Chyba nigdy nie dowiem sie od czego to

Weci sugeruja, ze to stresowe tylko, ze on juz sie nie stresuje. Karma zgodnie z zaleceniami albo i/d albo urinary ( struwity ma) chociaz ostatnio podjada ze smakiem sanabelle sensitive.
Powinnam kupic mu cos dla alergikow

Byc moze w tym tkwi problem.
Niebawem wstawie foty Bogusia
EDIT:
Bodzio
