Poldek juz w domku - wczoraj wieczorem go zawieźliśmy, czuł chyba że zbliżają się zmiany bo musiałam go spod łóżka wyciągać
jak dojezdzalismy to wyszła tęcza - to na szczęście dla niego na nowe zycie -Duzi bardzo sympatyczni, przejęci że juz jest - w domu kot wielki, piekny 9 kilowa czarna pantera
teraz tyko czekam na dobre wieści że sie zaklimatyzował i jest szczęsliwy - innych opcji nie dopuszczam
