DRAMATU NA TWARDEJ ciąg dalszy - chcą się pozbyć kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 09, 2009 17:09 DRAMATU NA TWARDEJ ciąg dalszy - chcą się pozbyć kotów

Rzuciłam się z motyką na słońce to i mam.

Obok mnie na Twardej są trzy stada kotów, karmione oczywiście, ale nie sterylizowane. No więc są maluchy. Miały być dwa może trzy mioty, a tu niespodzianka. O kilku wiem na pewno, a ile jeszcze wyjdzie to się okaże, pewnie jutro, ale wiadomo, że jakieś są. Chyba, że nie przeżyły.
Na jutro właśnie Fundacja Shalom załatwiła łapaczy (nie wiem kogo, ale może to ktoś z forum i tutaj akurat zajrzy)

Miot nr 1 - 2 kociaki, (ok 3 miesiące), ciągle na DT
Miot nr 2 - 2 kociaki (ok 3 miesiące), 1 w DS, został 1 czarny
Miot nr 3 - 6 kociaków, 3 w DS, 3 buraski zniknęły (ok 2 miesiące)
Miot nr 4 - 3 kociaki, czarny i pingwinek (ok 3 miesiące), jeden zniknął
Miot nr 5 - został 1 z chorym okiem, biało-niebieski (ok 2 miesiące)
Miot nr 6 - został 1 czarny (ok 3 miesiące)
Miot nr 7 - został 1 pingwinek, śliczny(ok 3 miesiące)

Ja mogę wziąć do siebie maluchy, ale dopiero jak wyadoptuję te, które mam. Nie szczepione jeszcze więc teraz się boję.
Ostatnio edytowano Pon gru 14, 2009 14:56 przez Migota, łącznie edytowano 9 razy
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto cze 09, 2009 17:18

Ja też mogę, ale na razie tylko jeden domek przebrnął przez ciernie mojej rekrutacji :twisted: więc nie wiem, jak będzie dalej. Też mam maluchy nieszczepione i się boję. W domu już kilka epidemii - grzyba, pp, KK - i innych przeżyłam. I nie chcę znowu.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto cze 09, 2009 17:47

Wszelkie pomysły mile widziane, bo zachodzi obawa, że czego ja nie przejmę to trafi na Paluch. I to nie jest szantaż tylko realia, niestety. Tam jest ogromna ilość kotów na niewielkim terenie. Są też takie jesienne podrostki, ale tym to już chyba za późno na oswajanie. Kastracja i powrót na stare śmieci, mam nadzieję. I oby tylko nie złapali karmiących kotek.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto cze 09, 2009 18:55

Sobie podniosę
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto cze 09, 2009 20:19

I ja podniose :-(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto cze 09, 2009 22:17

Późno już, ale jeszcze się przypomnimy.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro cze 10, 2009 9:35

Właśnie obejrzałam miot nr 3. Może jeszcze z tydzień poczekać, ale nie dłużej. Są trzy buraski, dosyć ciemne, jeden pingwinek i chyba czarny, ale tak się zwinął, że tylko grzbiet widziałam.
A matka stoi na straży i syczy.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro cze 10, 2009 10:02

Szkoda że fundacja Shalom ,trochę wcześniej nie załatwiła łapaczy ,i żeby nie zlapali kotki od tych najmniejszych .A gdzie te koty śpią?
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Śro cze 10, 2009 13:39

Część śpi w piwnicach kamienicy, część w baraku, a część ma budki, ale kiepskie. A barak wkrótce idzie do rozbiórki. Niektóre mają lepiej, inne trochę gorzej. Dobrze, że chociaż są regularnie karmione.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw cze 11, 2009 21:03

hooooooooop

ulinek0

 
Posty: 900
Od: Śro lut 11, 2009 17:24
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Czw cze 11, 2009 21:09

Ja mogę wziąć do siebie maluchy, ale dopiero jak wyadoptuję te, które mam. Nie szczepione jeszcze więc teraz się boję.
_________________

Migota nie łącz razem różnych miotów, to grozi zachorowaniem wszystkich kociaków. Jeden miot- = jedno mieszkanie. Mamy z Efcią jeszcze cześć z 12 kociaków w 5 miotów, gdybyśmy ich nie podzieliły to wszystkie miałyby kalciwirozę (jeden miot choruje). Adopcje całkiem dobrze idą. trzymam kciuki. (Razem z moją 10 kotów)
AnielkaG
 

Post » Czw cze 11, 2009 21:42

To samo powiedziałam, żeby mimo wszystko nie łączyć. Ostatni raz kiedy to zrobiłam, miałam epidemię grzyba i kk, choróbska były już doleczane w DS. Po prostu się nie dało przy szóstce non stop zarażających się kociąt.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw cze 11, 2009 23:04

Jutro będę łapać miot nr 2. Muszę, one są starsze od moich tymczasów. Im dłużej tam zostaną, będzie trudniej z oswojeniem. Kociaki są zdrowe, były i są odizolowane od innych kotów. Tylko nie wiem czy ta koneserowa klatka zda egzamin.
A tak w ogóle robi się ciężko i muszę wyciągnąć rękę żebraczą. Może ktoś wsparłby mnie jakimś bazarkiem na jedzonko.
Zdobyłam dziś fajne fanty na bazarki i jak znajdę chwilę to je wystawię, ale to będzie mało. Koleżanka cienko przędzie, więc te maluchy też na mojej głowie.

A tak w ogóle to fundacja odwołała wczoraj całą akcję, bo dni wolne i koty będą za długo czekać w klatkach na kastrację. Jakby wcześniej tego nie wiedzieli. Nowy termin nieznany.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt cze 12, 2009 9:17

Migota, ja wystawię bazarki. Albo mogę dać fanty :)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt cze 12, 2009 10:26

Fundacja Shalom

co to za fundacja? kocia? nie znam :? nie moga wspomóc karmą?
AnielkaG
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 576 gości