Wiem tylko tyle, ze dziewczyna zgłosiła się z ogłoszenia, ktore zrobilam na alegratka. Pani, która pilotowała sprawę, jest akurat w Zakopanem i przez telefon powiedziała dziewczynie, że kicia jest w schronisku. Dziewczyna wczoraj pojechała do schroniska i odebrała kicię

Możliwe, że dostanę zdjęcia kici z nowego domku. Wkleję je na pewno
