To będzie bajka o białym Kayu z Milanówka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 08, 2009 22:48

Cameo pisze:Chciałabym żeby Kay został, ale to z kolei oznacza zero tymczasów w domu :(


i dlatego właśnie ani słowa więcej o żadnym zostawaniu u Cameo :)
Domy tymczasowe są na wagę złota i nie można ich dokacać ! o ! :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon cze 08, 2009 22:51

Kamila, musisz zwalczyć w sobie chęć zostawienia Kaja u siebie. Powtarzaj sobie przed snem: "Kaj nie jest dla mnie" :P

Musimy Cię mieć dla innych kotów.

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon cze 08, 2009 22:55

Ja jestem zdania że tak.Bo patrz,teraz pójdzie gdzie indziej.A nie daj Boże będzie to samo?Ty masz niezwykłą cierpliwość do takich kociaków,aż Cię podziwiam,a ktoś inny może różnie zareagować.Może przez jakiś czas byś nie mogła mieć tymczasów,szkoda,ale jakby się wszystko wyklarowało,to z powrotem byś mogła.Ale lepiej to na spokojnie przemyśleć,bo naprawdę szkoda kociaka by było,przynajmniej na razie do całkowitego oswojenia,niech będzie u Ciebie
Ostatnio edytowano Pon cze 08, 2009 23:12 przez Myszolandia, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon cze 08, 2009 23:00

Ja przed zabraniem Kaya do siebie wiedziałam że podejmuje duże ryzyko, nawet Ania w PW zapytała się mnie czy jestem na 100% pewna. Na dzień dzisiejszy Kay nie nadaje się do adopcji (wychodzi tylko w nocy, nie mogę go złapać, zapakować do transporterka, podać leków) bywają takie dni, że potrafi przywalić z pazura. Nie mogę oddać komuś takiego kota...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon cze 08, 2009 23:06

No właśnie,Ty dasz z nim radę czy tak czy tak,chociaż tyci tyci.A inny dom?różnie może być
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon cze 08, 2009 23:06

Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Kaj mieszka u Kamili niecały miesiąc. Zapewne jeszcze wiele miesięcy minie zanim Kaj się oswoi (oby jak najszybciej). I wtedy będziemy się zastanawiać co z nim zrobić.

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon cze 08, 2009 23:15

Ale nieźle chyba musiał być skrzywdzony,że aż takie reakcje są.Moja Mycha na niektórych obcych też tak prycha,jeszcze jak wyczuje kota ,co jej np. nie przypasuje zapach.Wtedy jaja jak berety są
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon cze 08, 2009 23:31

kociczka ma sporo racji, ale po czesci tez racje ma wujek Z. To trudna decyzja, ale jedno jest pewne. Na razie nie mozna zdecydowac ostatecznie, czy kot zostanie czy pojdzie do adopcji. Za krotko jest u Kamili. Nikt nie wie, ile potrwa ew.oswajanie Kaya. Kilka dni, tygodni, miesiecy, a moze lat? Moze wiec lepiej nie zastanawiac sie na zapas, co robic, jesli stanie sie tak albo inaczej. Lepiej zyc dniem dzisiejszym w tej sytuacji. Na razie rob co do ciebie nalezy i nie oczekuj od kota zbyt wiele. :) Poki co :ok: za oswojenie i hop :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 08, 2009 23:53

Ciężko "naprawić" zwichrowaną kocią psychikę, wiem coś o tym, Penelopa była bardzo podobna do Kaya (z charakteru) a teraz?

Obrazek Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 09, 2009 0:33

Ejże Białasku Pluszowy we no zmięknij no trochę co? nie bądź taki

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto cze 09, 2009 0:38

Cameo pisze:Ciężko "naprawić" zwichrowaną kocią psychikę, wiem coś o tym, Penelopa była bardzo podobna do Kaya (z charakteru) a teraz?

Obrazek

Kurna takie zdjęcia mnie rozkładają na łopatki hłehłe'Koła do góry" i dawaj ,drzemka.
A Ty masz w sobie to "coś" przy czym koty miękną.To widze że Kayek ,nie za długo już będzie "twój",znaczy zmiękczony
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto cze 09, 2009 8:40

Może trudno w to uwierzyć ale to była kotka, która uciekała od ludzi...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 09, 2009 10:18

a ja się wetnę z malutką prośbą :oops:
Gdyby ktoś jeszcze nie zagłosował w ankiecie i zastanawiał się kogo wybrać to bardzo proszę o oddanie głosu na Schronisko w Opolu :oops:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94185

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto cze 09, 2009 11:25

Cameo pisze:Może trudno w to uwierzyć ale to była kotka, która uciekała od ludzi...

Heh ,to niezłe jaja
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto cze 09, 2009 12:12

jakie cudo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kamcia wycaluj slicznotke ode mnie! Piekna, poprostu przepiekna! Az chcialoby sie ja miziac i miziac bez konca :) A Kay... Mowie ci, ze bedzie takim przytulasem, ze az namolnym! :)
Hop bialy misiu :)
Ostatnio edytowano Wto cze 09, 2009 12:13 przez Kociara82, łącznie edytowano 1 raz

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 578 gości