wiecie co, Korciaczki... Ja bym w tej sytuacji na waszym miejscu chyba jednak kici nie oddala. Ona bardzo sie przywiazala do was, pokochala was. Nic dziwnego wiec, ze nie chciala isc do nowego domku. Migusia miala od samego poczatku przemilutki pysio, sliczne oczka i te mieciusie, gladkie futerko do ktorego wciaz czlowiek ma ochote sie tulic

Widzialam ja tylko raz, na wystawie, ale mnie zauroczyla slicznotka

Ma w sobie "to cos"
Mam nadzieje, ze wam wybaczy to, ze ja oddaliscie tym ludziom i szybko zaaklimatyzuje sie w swoim nowym domku

Kochana kiciunia

Miziulka przeslodka

Ja jej na pewno nigdy nie zapomne
Migunia, pyszczku, badz szczesliwa!Widze, ze dziewczyny znalazly ci swietnych Duzych,

Trzymaj lapcie za Gasparka teraz.
Mam nadzieje, ze Migusiowy Domek bedzie w kontakcie z wami lub bezposrednio z tym forum i napisze czasem, co u pieknotki slychac
Kochana Migusiu jeszcze raz duzo duzo szczescia w nowym domku! :*:*:*:* Caluje mocno w ten slodki pyszczek
