kielce-Pamir, biszkoptowo-biały kocur szuka domu !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 26, 2009 18:06

Z czarnuskiem byliśmy u weta. Nie ma złamań. kilka powierzchownych ran . Niestety chodzi bardzo źle tzn ma połozony cały tył, kuleje. Wrócił na wolnośc bo nie było go gdzie upchnąć :(
Rudy natomiast ciągle siedzi pod blokiem.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto maja 26, 2009 18:47

Biedne, tyle w nich musi być cierpienia. Co z nimi będzie... ??

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 27, 2009 12:24

Biedaki musza czekac az zwolni się jakies miejsce na dt bo na dzień dzisiajszy nie ma innego rozwiązania...a u nas z dt bedzie problem bo mamy 50 kotów pod opieka a warunki na max 20...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro maja 27, 2009 18:56

Czy pojawi się dla nich nadzieja... ??

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 21:40

Czy coś wiadomo co z tymi kotami ??

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 22:29

podbiję - za nowy domek :ok:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Nie maja 31, 2009 16:13

byla oferta domku ale niestety nie zdecydowalam sie na wydanie Pamira... po informacji, ze przed domek jest ruchliwa ulica, gdzie zgin ęło juz kilka kotów... :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw cze 04, 2009 5:56

Czy ktoś jeszcze interesował się nimi ?? Jeden poobijany a drugi tak strasznie upłakany :( Wciąż mam nadzieję, że znajdzie się dla nich dom...

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 07, 2009 19:23

Czy wiadomo jak się czują te koty ??

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 26, 2009 13:06

Obrazek
Obrazek

To sa zdjęcia Pamira przesłana przez byłego właściciela...
Pamir jest juz w dt i na razie leczymy swierzbowca :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt cze 26, 2009 15:19

Taki piekny kotek...
ludzie bez serca... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon cze 29, 2009 22:29

kristinbb pisze:Taki piekny kotek...
ludzie bez serca... :roll:

Nie wszystko jest takie, jakim wydaje się na pierwszy rzut oka.

Pamir to kilkuletni kocur. Z powodu alergii dotychczasowi właściciele musieli go oddać, ale nadal interesują się jego losem i trzymają kciuki za znalezienie dobrego domu. Pamir przebywa obecnie w domu tymczasowym. Po wyleczeniu świerzbowca zostanie wykastrowany i zaszczepiony.

kontakt:

tel. 668859676
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 30, 2009 22:03

Gem no nie wiem czy to sa ludzie ktorzy maja jakies uczucia. Jezeli biore zwierze to musze sie liczyc z czyms takim jak alergia. Mogla zrobic wczesniej testy.A poza tym jezeli jest uczulona to dziwne ze miala przez tyle czasu tego kota i nic jej nie bylo.Ja bym w zyciu nie oddala zadnego mojego zwierzaka nawet gdyby to zagrazalo mojemu zyciu. A Ci ludzie powinni sie smazyc w piekle bo teraz ten koteczek teskni i nie moze zrozumiec czemu jest w innym domu i ktos inny go glaszcze.Zrobie wszystko zeby Pamirek jak najszybciej zapomnial o tamtych beznadziejnych wlascicielach. On jest taki sliczny i miziasty ze tym bardziej nie rozumiem ludzi ktorzy chcieli go sie pozbyc.
Obrazek

Sylwia24

 
Posty: 51
Od: Wto kwi 28, 2009 22:12

Post » Wto cze 30, 2009 22:28

Słodziutki jak cukiereczek tylko dzisiaj nie było chętnego, zeby mu advocata zaaplikowac i oczywiście z Sylwią zrzuciłyśmy to na Gema 8)
I nie wiem tez czemu wszyscy jakos tak niepewnie się poruszaliśmy po jego pokoiku 8O zupełnie jakbysmy się go bali :P
Kawal kota z niego i jak wylegiwał się na kolanach u Sylwi i machał ogonem to dosłownie miałam przed oczami lewki na sawannie, takie dzikie i straszne :oops:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto cze 30, 2009 22:29

Sylwio, doskonale rozumiem Twój punkt widzenia. Dla Ciebie, dla mnie, zwierzak jest częścią rodziny, jej pełnoprawnym członkiem. Niestety, nie wszyscy mają aż taką wrażliwość i takie podejście. Gdybyśmy nie zabrali Pamira, trafiłby na wieś, gdzie miałby bardzo trudne życie. To chyba dobrze, że zdecydowali się oddać go nam, a nie oddali właśnie tam. A są, jak wiesz, także tacy, którzy wywieźliby kota 20 km dalej i wywalili z samochodu.

Zaraz będą nowe zdjęcia Pamira ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 338 gości