Jej Futrzastosc Chanelle amatorzy

» Sob cze 06, 2009 16:20

MonikaG pisze:Ja też lubię myszki - jak trzymają się z daleka ode mnie

ja też...

» Sob cze 06, 2009 17:09

kristinbb pisze:
AYO pisze:Amyszka - no to poczekaj jak ci narobią do jedzonka

One robią wszędzie i po trochu...

Mysi kminek :wink:

» Sob cze 06, 2009 17:11

Zanim Chanelle zajrzala myszom w pewne miejsce :evil:

, rozsiewaly bobki w piwnicy, wpieprzaly klacza dalii, rozpruwaly papierowe torebki z maka, cukrem...I rzeczywiscie - lataly po scianach :roll:

Teraz widuje tylko myszy zlapane przez moja kocice

» Sob cze 06, 2009 17:13

Fakt, myszy to potrafią naniszczyć wiem coś o tym... :roll:

» Sob cze 06, 2009 18:43

Ja nie jestem żaden terminator ale swego czasu tak mi dały w kość :evil:

że nie będę roztkliwiać się nad ich urodą i losem :evil:

» Sob cze 06, 2009 19:11

To Królowa taka cudowna :roll:

i tak dba o swoje włości

Już rozumiem czemu szkoli Dexa :lol:

» Sob cze 06, 2009 19:32

Chat pisze:Zanim Chanelle zajrzala myszom w pewne miejsce , rozsiewaly bobki w piwnicy, wpieprzaly klacza dalii, rozpruwaly papierowe torebki z maka, cukrem...I rzeczywiscie - lataly po scianach Teraz widuje tylko myszy zlapane przez moja kocice

I dlatego warto mieć kota coby pilnował dobytku przed szarańczą i sobie kochać myszy ale te w polu :wink:

Też w dzieciństwie miałam plagę myszy w domu ...do pojawienia się kota

Dosłownie chodziły po firankach

» Nie cze 07, 2009 6:46

» Nie cze 07, 2009 9:28

amyszka pisze:Też w dzieciństwie miałam plagę myszy w domu ...do pojawienia się kota Dosłownie chodziły po firankach

Bleeeeeeee chyba bym umarła na widok myszy wspinającej się po firance :roll:

» Nie cze 07, 2009 9:47

MonikaG pisze:
amyszka pisze:Też w dzieciństwie miałam plagę myszy w domu ...do pojawienia się kota Dosłownie chodziły po firankach

Bleeeeeeee chyba bym umarła na widok myszy wspinającej się po firance

Tak straciłam swoje białe myszki w dzieciństwie :cry: