Ranny kotek z LO Staszica W-wa zlapany - potrzebne wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 05, 2009 16:50

mziel52 pisze:A w jakiej postaci są te leki? Mogę Ci pokazać, jak dawać do pyska bez pudła :D Jeśli się oswoił nieco, bez problemu się uda. Ja nawet podwórzowcom dotykalskim dawałam.
Przyniosłabym mu trochę chrupek Hillsa k/d, nerkowe, ale zalecane i przy wątrobie.



aaaa, to jeśli bez pudła i rozkawałkowaniu kota, to chyba się jednak umówimy.
Ornipural wyproszę jutro od Ani Wydro. Dobrze Aniu? Będę dzwonić.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt cze 05, 2009 17:37

W trakcie podawania do pyska można co najwyżej stracic palec, ale mi się jakoś nie zdarzyło - ma się ten refleks :wink:

Mam do ciebie ok 15 min na piechotę, więc jakby co to śmiało dzwoń.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 05, 2009 18:12

Dziewczyny! Jesteście cudowne! Dellfin - owacje na stojąco! Czyli w końcu przyszła ta pani Maria. Hehe, pani Aneta mówiła mi o kramicielce, która karmi tego kota i chciałaby go odwiedzić i Ty mi mówiłaś o karmicilce z Filtrowej, którą znasz i sie tak zastanawiałam czy to ta sama osoba ;) Teraz widzę że tak ;)
Z zastrzykiem - rewelacja. Z jedzeniem gorzej. Zdjęcia - opłakane :( Biedactwo... No ale jak się chce głaskać to chyba nie jest z nim aż tak źle...

przepraszam Was strasznie że nie było mnie dzisiaj na wątku. Już nadrabiam i nie znikam! Jakby coś było trzeba to dawajcie znać!

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt cze 05, 2009 22:49

Jak tam z wieczora nasz kocurek?

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob cze 06, 2009 14:33

Kociak zjadł tylko nie zaprawioną lekami wątróbkę
I wieczorem i rano.
Na początku był widać bardzo głodny, bo i trochę puszki wrąbał i saszetkę.
Ale teraz nawet jeśli mu do tej wątróbki nałożę troszkę saszetki, to przestaje jeść :cry:
Pomyślałam, że to jakieś paskudztwo i dałam kotom po łyżeczce do spróbowania.
Malibu zżarła i darła się JESZCZE!!!
Kacperek powąchał, polizał i zostawił.
Whiskas tylko powąchał.
Malawi tylko powąchała.
Luna powąchała i polizała.
Inne dorosłe po troszku zjadły.


Poza tym melduje, że nie udało mi się spotkać z Anią Wydro w/s ornipuralu.
Telefon nie odpowiadał i w domu nikogo nie było.:roll:
Zajęło mi to prawie godzinę.

Jest jeszcze niewielka szansa na to, że mają to w Koterii, ale jest problem dostania się tam o tej porze. :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob cze 06, 2009 15:46

Oj co za kot no... Niech je, musi przecież! A z Bozitą próbowałaś? Albo innymi karmami? Niech je cokolwiek, tak jak powiedział lekarz... Ja mu ugotuję kurczaka z ryżem. To jest lekkostrawne a kotom zwykle smakuje. Podrzucę w poniedziałek, a może nawet uda mi się jutro. W poniedziałek też mogłabym ewentualnie podjechać na Białobrzeską po ten Ornipural. Ale jeżeli udało by Ci się skontaktować z Anią telefonicznie, to ja jutro rano będę na Żoliborzu/Bielanach, także mogłabym odebrać, jeśli tak byś się z nią umówiła. Więc może spróbuj jeszcze zadzwonić. Z zastrzykami dalej spoko?

A z innej beczki. Jak tam mieloneczka? ;)

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob cze 06, 2009 16:13

sobotnio-popołudniowe miziolki dla Burasiska:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob cze 06, 2009 16:55

Kociak bez problemu przyjął drugi zastrzyk.
Udało się też go przekonać do wylizania masła z hepatilem, ale essentionale już nie :cry:
Dziś dostał surowy filet z kurczaka - zjadł.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob cze 06, 2009 23:53

Ja bym mu dała napój Viyo. Podrzucić ? Dajcie znać, czy kupić więcej Convalescenta czy może jakąś inną karmę.

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 07, 2009 0:02

Ja mojej piwnicznej podaję pastylki w wątróbce, którą ona bardzo lubi. Trzeba wykroić w miarę gruby ale nieduży kawałek i wcisnąć pastylkę do środka (jeśli duża, to podzielić i w kilku kawałkach). Potem ten nadziany kawałek umieszcza się na wierzchu porcji wątróbki, oczywiście stroną przeciwną od miejsca nadziewania. Kot na ogół zaczyna jedzenie od tego z góry i zjada bez problemu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 0:06

Ja też tak robię.
Ale miała kilka kotów, które nie dawały sie na ten numer nabrać.
Gdy tylko w pysku poczuły coś innego niż mięso, bardzo ładnie pluły na odległość tym nadzieniem.

Agis mi doniosła, że kociak leki dostawał w purinie CN i jadł. Jutro kupię.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 07, 2009 0:29

To wszystko niestety zależy od kota, jego gustu, jego łakomstwa, wreszcie wyczulenia na "ciała obce" w pokarmie.
Ja miałam kotkę, która umiała wycharknąć pastylkę skutecznie wepchniętą do przełyku 8O
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 0:57

no i wtedy to ręce opadają :evil:

teraz próbuję zanęcić świeżą wołowinką :roll:
ale bidulek leży jak nieżywy,
jedyną oznaką życia jest śladowe poruszanie wąsami
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 07, 2009 1:00

Wiesz, jakby co, to ja do pyska wszystko wepchnę :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 1:17

Jesteś niezwykła!
Nie wiesz nawet jaka to ulga mieć kogoś, kto się nie zraża i gotowy na wezwanie.
Jeśli on nie zacznie mi tych wszystkich leków jeść, to naprawdę trzeba będzie pomyśleć o środkach radykalnych.
Tylko, że jego nie można ścisnąć, trzeba elikatnie, bo szwy!
Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sorka i 58 gości