KOCI DRAMAT W SZCZECINIE... POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY!

» Sob cze 06, 2009 14:36

Tak to wygląda
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=644992613
Napewno dla dziczków przydalaby sie mocniejsza.

Wiecie ile tam moze byc tych kotow.

Moze jakies poszukiwanie ława dalo by sie zorganizowac?

» Sob cze 06, 2009 14:38

W szczecinie są klatki po byłym SHKRP powyżej 150szt może sumienie ryszy ostatniego Przewodniczacego nieistniejącego juz oddziału , podnoście do góry .

» Sob cze 06, 2009 14:43

pani Izo czy ma pani jakieś rozeznanie o tym ile tych kotek jest?

ta u karmicielki to jedna - a reszta?

» Sob cze 06, 2009 14:44

MRUCZKI pisze:W szczecinie są klatki po byłym SHKRP powyżej 150szt może sumienie ryszy ostatniego Przewodniczacego nieistniejącego juz oddziału , podnoście do góry .

dasz namiary na ostatniego przewodniczącego?
pięknie poprosimy....

» Sob cze 06, 2009 14:48

Ta klatka jest za słaba. To są kotki dzikie wolnożyjące. Wykluczone. Nie wytrzyma. Mogą w niej siedzieć maleńkie kotki.Jedynie.Nie wiem ile jest dokładnie kotów. Ja od wrzesnia karmiłam tylko przy bramie głównej, czyli 14 sztuk. Potem w styczniu okazało sie że tam jest dramat. Ze koty z głodu umierają. Jak tam wpadłam to juz zostałam. Łącznie z tymi które były karmione przez mnie wczesniej to jakieś 50 sztuk.Ale ile jest od strony pierwszej bramy tego nie wiem.Ja opanowałam teren który sie ciągnie na wysokosci dwóch wjazdów. Wiem ze napewno sa trzy kotki z małymi. Nie zdążyliśmy ze sterylkami. Udało nam sie zrobić 15 w dosć krótkim czasie. Robiliśmy także inne z mojego terenu. Czyli łącznie 25 w tym roku. I mielismy robic kolejne.Jedna kotka z maluchami jest u mnie w wystawówce, bo ktoś odkrył gdzie sie okociła i zdemolował altankę. Powybijał szyby. Cud ze maluszki zyja. Kotka była w szoku. Pieć razy próbowałam ja wcześniej łapać na pułapke i nic.Robiliśmy ile sił starczało. Ale to za krótki czas. Tam nikt nie sterylizował od 22 lat. Odkąd były te działki.Maluchy umierały z głodu, chorób i były zabijane szpadlem.W styczniu kiedy sie dowiedziałam o tej tragedii, pomimo wielkiego swojego stada, postanowiłam pomóc tym kotom. Zająć sie sterylkami.Odżywić bo były okropnie zabiedzone. Zbieraliśmy na Fiprex, głownie dla nich bo ciągle sa w kleszczach. To teren bagnisty.Nie wiem ile jest kotów ale bardzo się boje odkrycia całej prawdy.

» Sob cze 06, 2009 14:57

Rozmawialam teraz z PaniaTamara Szymańska byłą Panią sekretarz szczecinskiego stowarzyszenia tam gdzie przekazaliśmy klatki i, wyraziła zgodęe na podanie jej numeru może jej się uda wydobyc klatki wystawowe 120szeroka 70 wysoka .Pani Tamara jest wspaniałą miłośniczką kotów i na pewno wszystko zrobi aby pomócu oto numer 696 03 12 77 dzwońcie juz ma 10 szt ,to z ostatnich kilku sekund informacja

» Sob cze 06, 2009 14:57

agiis-s pisze:pani Izo czy ma pani jakieś rozeznanie o tym ile tych kotek jest?

ta u karmicielki to jedna - a reszta?

Jeśli chodzi Ci o te wykocone to wiem ze jedna przychodzi bez brzuszka i widac ze ma kociaki. Na sto procent. Drugiej nie widziałam od dwóch tygodni.Pewnie siedzi z maluszkami i w nocy resztki dojada. Nie wiem gdzie te kotki się okociły. Wczoraj przeszukałam sama kilka altanek. Nic nie znalazłam.Te altanki sa teraz zdemolowane. Tam trzeba zajrzeć w każda dziure.To ze sa w takim stanie to wielkie utrudnienie. Jak sa maluszki ,beda siedzieć jak myszki pod miotła, jesli nie będzie w tym czasie matki. Zresztą takie małe są nieporadne. Nieświadome co sie wogóle dzieje.Patrzałam wczoraj z której strony przychodzi ta kotka. Nic nie ustaliłam. Dodatkowo tam sa teraz chaszcze. Wiadomo. Małe moga byc wszędzie.

» Sob cze 06, 2009 14:59

Pani Tamara to super kobitka

juz ma 10 szt to są klatki kocie wystawowe ,stosują je nie którzy hodowcy kotów , przy miotach.

» Sob cze 06, 2009 14:59

MRUCZKI pisze:Rozmawialam teraz z PaniaTamara Szymańska byłą Panią sekretarz szczecinskiego stowarzyszenia tam gdzie przekazaliśmy klatki i, wyraziła zgodęe na podanie jej numeru może jej się uda wydobyc klatki wystawowe 120szeroka 70 wysoka .Pani Tamara jest wspaniałą miłośniczką kotów i na pewno wszystko zrobi aby pomócu oto numer 696 03 12 77 dzwońcie juz ma 10 szt ,to z ostatnich kilku sekund informacja

Dziewczyny pomożcie. Ja nie mam nawet telefonu.Niech Ktoś zablokuje. Poprosi zeby zatrzymała. Że zbieramy pieniażki.Agiss-s proszę możesz sie tym zająć?

» Sob cze 06, 2009 15:05

o jakich pieniądzach mówicie dziewczyny ,dzwonćie do Pani Tamary , ona teraz nie ma możliwosci wejśc w internet.

» Sob cze 06, 2009 15:07

Ja zadzwonię zaraz. I dam znać co i jak.

» Sob cze 06, 2009 15:13

Jayin pisze:Ja zadzwonię zaraz. I dam znać co i jak.

dzwon jakby co to ja po nie podjadę

» Sob cze 06, 2009 15:13

Lidka pisze:Tak to wygląda
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=644992613
Napewno dla dziczków przydalaby sie mocniejsza.

Wiecie ile tam moze byc tych kotow.

Moze jakies poszukiwanie ława dalo by sie zorganizowac?

Właśnie jesteśmy w trakcie formowania Brygady poszukiwawczej. Mamy tylko dwa tygodnie. Tylko!!!!!!

» Sob cze 06, 2009 15:16

Zadzwoniłam - dostaniemy klatki wystawowe :-)

Tylko ktoś musiałby pojechać je odebrać (w Szczecinie) i pokwitować odbiór. Ja niestety nie mam takiej możliwości

Jeśli już będzie ustalone kto moze jechac i kiedy - to mam zadzwonić do p. Tamary i jej powiedziec. Ona wtedy "ustawi" swojego kolegę, ktory magazynuje te klatki na konkretny dzien i poda nam jego nr tel.

No, to kto da radę podjechać po klateczki?... :wink:

» Sob cze 06, 2009 15:16

Agiis-s - podjechałabyś po te klatki? Pewnie nie jutro, ale może poniedzialek/wtorek?

KOCI DRAMAT W SZCZECINIE... POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY!

Kto przegląda forum