PILNIE DT DLA 2 MIES. CHOREJ KOTKI - WYROK ODROCZONY - WAWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 04, 2009 22:17

na razie odwlekłam wyrok.

i też idę spać...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 11:21

mimo wszystko zaryzykowałam umieszczenie kotki w szpitaliku niż zabicie jej. przepraszam, ale łapanie kociąt po to żeby je uśpić bo nie ma się jak ich leczyć jest dla mnie nie fair.
Ja mogę spórbować z talonami w przyszłym tygodniu, dziś nie dam rady się wyrwać. Mogę kotkę odwiedzać w lecznicy, sprawdzac co i jak jesli będzie na Woli. Nie mogę jej zabrac do siebie ani nie moge teraz pomóc finansowo, niestety. Ale naprawdę szpital na talon to przynajmniej szansa....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt cze 05, 2009 12:02

Czasem zbiera się koty z piwnic i usypia, bo to dla nich lepsze niż dogorywanie w bólu. Określenie nie fair wydaje mi się tu nie na miejscu, poczułam się dziwnie.

Ale w tym wypadku przecież wyraźnie napisałam, że walczymy. Szukamy DT, który będzie miał na tyle czasu by choć przez te pierwsze dni zająć się małą intensywnie!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 12:24

jopop pisze:Czasem zbiera się koty z piwnic i usypia, bo to dla nich lepsze niż dogorywanie w bólu. Określenie nie fair wydaje mi się tu nie na miejscu, poczułam się dziwnie.

Ale w tym wypadku przecież wyraźnie napisałam, że walczymy. Szukamy DT, który będzie miał na tyle czasu by choć przez te pierwsze dni zająć się małą intensywnie!

Jopop a myślisz, że połączenie grzyba z innym grzybem, mogłoby być dobrym pomysłem?

Ja mam 3 grzyby, jeszcze jeden mi nie zrobi różnicy.

Mogłabym jej dać awaryjny TDT do środy, później musi się, razem z moimi przenieść w inne miejsce!

Zawsze to odroczenie wyroku :roll:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 12:29

myślę, że lepiej połączyć grzyba z grzybem niż grzyba z niegrzybem... Twoje na razie i tak są mało adopcyjne...

a u Ciebie będzie miec opiekę na pewno lepszą niż w lecznicy...





Wygląda na to, że mała ma szansę. Zobaczymy tylko czy zaskoczy z żarciem i na ile jest chora...



Na pewno w takim razie potrzebujemy dla niej conwa i dobre jedzenie dla kociąt!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 12:43

Szukamy kierowcy??

A jakby ten kierowca miał więcej czasu i nas do lecznicy zawiózł na przegląd, byłoby super!


No chyba, że się jakiś lepszy DT zgłosi?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 13:05

Może i wyłapuje się i usypia, ja tego nie robię i nie potrafię zrozumieć. Jasne, jeśli kot umiera - siadły mu nerki, nowotwór, FIP.... ale nie inaczej.
Uśpiłam raz w podstawówce kota chorego którego nie mogłam wyleczyć, choć była to choroba skóry tylko. Nigdy tego więcej nie zrobię i nie zrozumiem tych, którzy takie wyjście wybierają. dla mnie lepszy jest talon w lecznicy - nawet jeśli sznase sa niewielkie, nawet 5% to są a wierz mi że jak czytam wątek pod tytułem dt albo eutanazaja to tez się dziwnie czuję :roll:
Nie mam teraz pieniędzy na mokre dobre jedzenie, mogę podzielic się suchą karmą, w tym RC kitten - dam część z moich zapasów, jeśliby przydało się dla tej małej.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt cze 05, 2009 15:45

odwlekanie decyzji wyszło małej na dobre - coś tam zaczęła sama jeść. więcej nie wiem, to tylko z 3-ej ręki...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 22:27

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon cze 08, 2009 16:33

jopop pisze:odwlekanie decyzji wyszło małej na dobre - coś tam zaczęła sama jeść. więcej nie wiem, to tylko z 3-ej ręki...


:P :P :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MetRIt i 225 gości