Tragedia BRAK OCZU FIV Trójmiasto; przecież już ma DS ;)

» Czw maja 28, 2009 19:41

cieszę się Karolinko, ze sytuacja u Ciebie wraca do normy

z tą drugą kuwetą to dobry pomysł :ok:

» Czw maja 28, 2009 21:42

KarolinaS pisze:
kristinbb pisze:
KarolinaS pisze:
Rozalka pięknie mi dzisiaj w nocy rozłożyła na części teczkę do papierów strzelając najpierw gumką przez dobre pół godziny

No jakaś rozrywka koteczce się należy...

improwizowane zabawki są najlepsze, każdy wie

a co do nieimprowizowanych, to wyrobiła sobie świetny system zabawy "bezgłośną" piłeczką - normalnie jak Pele - podaje sobie z diabelną precyzją z nóżki do nóżki, prawdziwy drybling

Ależ to musi być niezapomniany widok...

» Pt maja 29, 2009 11:05

honda11 pisze:cieszę się Karolinko, ze sytuacja u Ciebie wraca do normy

z tą drugą kuwetą to dobry pomysł

Skrzypek co prawda upodobał już sobie kanapę do siuu, ale jesteśmy dobrej myśli; druga kuweta zamówiona, a kanapę spryskamy sokiem z cytryny - podobno zniechęca do załatwiania potrzeb, tak czytałam...
Rozace kupiłam optex dla zwierząt - do przemywania oczodołów i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona, działa lepiej niż sól fizjologiczna - tzn mniej ropki się zbiera jak mi się wydaje; za to znowu nie mogę sobie poradzić z obcinaniem pazurków, Rozalka znowu ma szpilki, już dawno powinnam to zzałatwić, a ona niestety nie pozwala nic przy nich robić :roll:

nie wiem co zrobić natomiast z jedzonkiem; pisałam, że koty nam się roztyły po Animondzie; super hiper Acany Prairie nie chcą pazurkiem tknać (no chyba żeby tylko wywalić z miski); tylko Rozalcia jeszcze to je, do tej pory mieszałam jej z Acaną i było git; teraz kupiłam Snabellę light - pierwszy raz, przegladając opinie na forum i rzeczywiście smakuje wszystkim; ale po fakcie zaczęłam się zastanawiać, że to light w końcu i nie wiem czy dawać też Rozalce, czy zostać przy Acanie dla niej - tzn czy light to dobry pomysł przy fivie; tym bardziej że Acana to max optimum...ale z drugiej strony nie szleje jakoś przy miseczce z tą karmą, jak mieszałam, wybierała najpierw uparcie smaczniejsze i na końcu Acanę dopiero, i jaka to przyjemność z jedzenia

» Pt maja 29, 2009 11:22

kristinbb pisze:
KarolinaS pisze:
kristinbb pisze:
KarolinaS pisze:
Rozalka pięknie mi dzisiaj w nocy rozłożyła na części teczkę do papierów strzelając najpierw gumką przez dobre pół godziny

No jakaś rozrywka koteczce się należy...

improwizowane zabawki są najlepsze, każdy wie

a co do nieimprowizowanych, to wyrobiła sobie świetny system zabawy "bezgłośną" piłeczką - normalnie jak Pele - podaje sobie z diabelną precyzją z nóżki do nóżki, prawdziwy drybling

Ależ to musi być niezapomniany widok...

prawdziwie niezapomniany widok to jest kiedy próbuje wyrwać szynę do drzwi przesuwanych ( :conf:

) z szafy

i udaje się diablicy :twisted:

a my noramlnie mamy z tym problem jak trzeba wymienić szynę :lol:

ech nie ma to jak improwizowane zabawki jednak...

» Pt maja 29, 2009 12:32

Kochane maleństwo:)

» Pt maja 29, 2009 14:54

Melaficarum, nie maleństwo, a grubaska jedna :wink:

» Pt maja 29, 2009 15:30

KarolinaS pisze:Melaficarum, nie maleństwo, a grubaska jedna

To dobrze, fajnie że nabiera ciałka, niech zdrowieje!!!:)
Dla mnie to są takie kochane bezbronne maleństwa, a ona szczególnie!
Jest po prostu c u d o w n a ! ! ! ! Trzymajcie się dziewczyny:)

» Sob maja 30, 2009 11:37

mała gryzelda tym razem zabrała się za krzesło, którego siedzisko jest z wikliny; uznała, że to doskonałe miejsce do zaostrzenia pazurków, a przy okazji powyrywania kilku wici :roll:

krzesło szeleści więc zabawa przednia w środku nocy :roll:

a potem ślicznie zasnęła miedzy naszymi głowami

w ogóle to nie pisałam jeszcze, że bierze z nas przykład i główkę kładzie na poduszce