Malk, marzy się zaszczepienie i odrobaczenie tych kotów - ale najpierw absolutnie i bezwzględnie sterylki i kastracje.
Zachęta w postaci zabrania czterch z siedmiu maluszków była - teraz ruch po drugiej stronie, zaczęli pięknie - dwie kotki ciachnięte, zostało "tylko" 5 i cztery kocurki.
Kolejne sterylki - i zabieramy kolejne maluszki, może w połowie przyszłego tygodnia.
Niestety uczę się ze złych doświadczeń i nieufna się robię ..
I trochę zdjęć kilku miziaków - zachęcamy do adopcji - wszystkie mają w granicach 6-9 miesięcy, wszystkie są przesłodkie, i wszystkie będą ciachnięte. One są kochane i pieszczone, ale pani zdaje sobie sprawę z tego, że mogą znaleźć lepsze warunki niż u niej - gdzie tylko serca nie brakuje...
Oto Syrenka Sistars - kotka bez tylnych nóżek - ma tylko udka, wygląda trochę jak płetwy, dlatego skojarzyła mi się z Syrenką
Jest przemiła i prześliczna, ma może pół roku, może 8 miesięcy.
Funkcjonuje świetnie, korzysta z kuwetki, tyle że jest kotem raczej kanapowym i zdecydowanie niewychodzącym
Półsyrenka Sistars - brak jednej nóżki, na ostatnim zdjęciu to widać w miarę wyraźnie - jest nieco wycofana, ale jako kochana koteczka jedynaczka albo w dwukocie pewnie będzie przesłodka
Whisky - kocurek przytulak naramienny, cudo i z urody i z charakteru
TRI - ma ponad rok, dość spokojna i bardzo śliczna
